Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
RÓŻOWO-CZARNA OBSESJA
Już nieraz widziałem cię nago
Już nieraz się ze mną kochałaś
A usta spragnione spijały
Rozkosz z mapy drżącego ciała
Już nieraz wilgotny język
Nieśmiało za twoim palcem
Wędrował jak za wskazówką
Do źródeł przyjemności
Już nieraz twoje drobne palce
wpijały się w me ciało
W błogim uniesieniu orgazmu
A twarz zastygała w ekstazie
Już nieraz słuchałem melodii
Tych nut uniesienia
Pieszczących moje uszy
Westchnieniem spełnienia
Już nieraz malowałem cię myślą
Pędzlem wyobraźni starannie
Stawiając nieśmiałe linie aktu
Z każdą kreską coraz bardziej realnego
Już nieraz w wierszu uniesienia
Łaknąc twej rozkoszy
Rozprowadzałem drżenie centrum
Po całym spragnionym ciele
Już nieraz budziłem się w nocy
Patrząc jak twoje smukłe ciało
Otulone ledwo kołdrą
Pieściła pełnia księżyca
Teraz zamykam drzwi fantazji
Zmysłów i moich snów
Migawki przyjemności
Na klucz zakodowany wierszem
…
Czy ktoś go odszyfruje?
...
A teraz w wierszu uniesienia
Łaknąc twej euforii zapominam
Że jesteś tylko wytworem
Mojej chorej wyobraźni
A teraz obrazy rozczarowania
Targają moje zmysły
Wyryte na pustej ścianie
Ułamanym tynkiem
A teraz budzę się w nocy
W konwulsjach rzucając się po łóżku
Czekając na zastrzyk uciszenia
W szpitalu psychiatrycznym
A teraz opętany szaleństwem
Zmysłów i realności
Zasypiam łkając bezwładnie
Na łóżku samotności
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania