...

...

Średnia ocena: 3.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • Tjeri 06.06.2021
    Wiersz piękny, obrazowy, z klimatem.
    Na własne potrzeby zmieniam tu:
    "nadprodukcję stara się połykać morze"
    czas na przeszły (bo w tej formie w pierwszej chwili byłam skonsternowana. Niżej już teraźniejszy mi pasuje). I wyrzucam "w parze" z czwartego wersu.
    Reszta świetna.
  • Unikat 06.06.2021
    No niestety kicz i szmira ;/ Ręce mi opadają, jak czytam polskie portale poetyckie, nie dość, że człowiek człowiekowi, to zwłaszcza poeta poecie...
  • Wertyt 06.06.2021
    Chciałem napisać że świetny wiersz, ale Tjeri mnie uprzedziła :).
  • Bożena Joanna 07.06.2021
    Rzucający się w oczy tytuł i ciekawe wersy. Podobało mi się.
    Serdecznie pozdrawiam!
  • pansowa 07.06.2021
    Dla mnie to zdecydowanie przerost firmy nad treścią.
  • pansowa 07.06.2021
    formy*
  • Wertyt 07.06.2021
    pansowa
    Wróciłem sobie do wiersza, jeszcze raz przeczytałem, potem znowu. Forma skromna, mocno treściwa. Dla mnie. Na szczęście wolność odbioru poezji jest bezcenna.
  • pansowa 07.06.2021
    Wertyt Zgadza się.
  • Trzy Cztery 07.06.2021
    (...) zamieniam
    każdą kroplę ulewy w maleńki kwiatek
    i zamiast wody
    brodzę po kostki w puchowym dywanie płatków

    Nuria, tu jest coś nie tak z trzecim wersem. "I zamiast wody"?

    Pewnie chodziło o coś takiego:

    (...) zamieniam
    każdą kroplę ulewy w maleńki kwiatek
    i brodzę po kostki w puchowym dywanie płatków
    zamiast w wodzie

    To byłoby z sensem. Można tez inaczej, ale chyba trzeba coś tu zmienić. Teraz słowa "i zamiast wody" są tu 'wyobcowane", w tym fragm.

    Druga rzecz:

    Gdy piszesz o maleńkich kwiatkach (z kropel), po których brodzisz, i zaraz wspominasz o monstrualnym ciele - wyobraźnia podsuwa obraz Wielkiej Kobiety spacerującej po dywanie z maleńkich kwiatków. Czy to Boże Ciało miało być Twoim ciałem? Chyba nie. Coś tu jest do przemyślenia, w puencie.

    Ja ten wiersz odbieram jako opis procesji oglądanej zza szyby, z okna. Tytuł to mówi. Zamiast ludzi - orszak tworzy ulewa, burza, podczas której "rozmiekłą ziemia wymiotuje". przyroda, czyli ziemia, morze, ptaki, to miało być pewnie tym monstrualnym Bożym Ciałem, a rozpłakane okna - ludzkim losem. Tylko to słowo "tykające". Hm... takie delikatne, wobec spadającego z nieba ogromu wód, którego nawet morze prawie nie może połknąć. Może to słabość człowieka, może jego puls, a może tykanie wskazówek zegara, gdy czas utknął w oknie?

    .....................................................

    W tym fragm. poprawiłabym: stara się -> starało się:

    rozmiękła ziemia wymiotowała
    nadprodukcję stara się połykać morze

    No i - 'i zamiast wody" do poprawy, i to "monstrualne ciało" - do przemyślenia.
  • Nuria 07.06.2021
    Wszystkim dziękuję za słowo i poświęcony czas :)
    Trzy Cztery, z niektórych rad skorzystałam, ale nie muszę się zgadzać ze wszystkimi, prawda?
    Nic nie wskazywało na taką ulewę, początkowo krople były jak tykanie zegara, by zmienić się w gwałtowny deszcz. A że czas około Bożego Ciała to tak sobie pokojarzyłam, aby poprawić humor, kiedy przyszło w gumowych butach wylewać wodę z garażu. Ukłony :)
  • Trzy Cztery 07.06.2021
    Hahaha! A to jednak byłaś "monstrualnym ciałem", bo w gumowych butach to wszyscy są potężniejsi, nawet drobne kobietki:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania