Rozśpiewam cię w woni słoneczników
Zygmunt Jan Prusiński
ROZŚPIEWAM CIĘ W WONI SŁONECZNIKÓW
Nie malował cię mistrz słoneczników
Vincenty van Gogh, szkoda.
Wystarczy mi twoja kopia z tym kwiatem,
i piersi oswobodzone za bluzką.
Potajemnie będę je pieścił cieniem wiatru,
poruszysz się jak kolor bez wstydu
wobec stanu ich doskonałości.
Zadzwonisz delikatnie – szumem rzeki
rozpocznę wędrowne pisanie.
Ujmująco ściągniesz mnie w głąb,
bym poznał smak twego ciała.
Odpoczywając będziemy liczyć gwiazdy;
wybierzemy w nich nowe miejsce kochania.
26.08.2010 – Ustka
Czwartek 16:35
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania