Rozterki
Czasem siedzę i myślę o tym co Tu napisałam od kilku lat a wtedy zastanawiam się czy to o mnie bo na codzień jestem uśmiechnięta pracuje a wieczorami myślę o swoim życiu. Wtedy dopada mnie gorycz i zal smutek i bol teraz było inaczej teraz zaczyna mi zależeć i zaczynam o to walczyć ale czy to ma jakiś sens będzie dziecko z osoba która nie kocham spotykam się w soboty z kochankiem jego także w jakimś stopniu oklamujac dzidziuś będzie miał na imię Adaś po Nim kocham to i zależy mi na nim. Kiedyś rolę się odwroce kiedyś wszystko się ułoży samo bez moich żali bez smutku i płaczu samo się poukładać w szafie i zamknie , zamknie znów na kilka lat...
Komentarze (7)
Czasem zastanawiam się, po co to wszystko i próbuje znaleść sens tego wszystkiego. Jak bym nie patrzał, zaglądał, rozkminiał, to i tak wszystko zaprowadzi mnie do jednego... do śmierci.
Nom, a życie polega na unikaniu śmierci, no i jeszcze trzeba sobie fajnie czas zorganizować, zanim nastąpi nieuniknione ?
heh, szpileczko, nie unikniesz nieuniknionego...
a z tą organizacją czasu w życiu, to jest też różnie, tak wiesz, żeby nie było za łatwo, to chyba musimy tutaj zaznać wszystkiego ;)
Niekoniecznie, jednemu los pełen trzos, a drugiemu figę z makiem ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania