Rozterki. Czyżby wiersze nie dla mnie? A co jest dla mnie? Wyśta chłopa nie miały :)?

Żaden Bach. Żadne Requiem Mozarta. Nic z tych rzeczy. Nie pomogło. Pomogło Boney M. wczoraj. Przedwczoraj przeczytałam kilka wierszy Różewicza z tomu "Niepokój" i wymiękłam... jakbym Celana czytała i ten i tamten ciężki. Różewicza robak toczył. O nie! Nie dla mnie tak ciężkie teksty. Swoją drogą to niezły pisarz, ale nie dla mnie na dzień dzisiejszy. Dni coraz krótsze i chłodniejsze. Jesień czuć wyraźnie, a wraz z nią zbliża się chyba ta okrutna jesienna deprecha. Nie no co wy :) Nie będę śpiewać przecież piosenki zespołu "Kury" - "Mam znowu doła, znów pragnę śmierci, wracają stare lęki i nie mogę dłużej spać...". Napisałam dziś do Maćka, że zakochałam się nieszczęśliwie. Odpisał: "Samo przejdzie" Uff. Może... Trudno powiedzieć, bo jak się zabujam to... No nie jest to takie proste, jakby się wydawało. Życie przytłacza. No biedna jestem :( nic z tego życia. Nawet nie ma kto wydupczyć porządnie, a to też jest ważne. Kiedyś był fajny Piotrek, ale Piotrek się obraził, bo zadałam się z eks. Piotrek był extra. Gdzie myśmy się nie kochali nawet w drodze do Zakopanego w przedziale klasy drugiej w śpiworze. Golił mi nogi w wannie jak byłam pijana i mył. No cudowny przystojny młodszy Piotrek... to na starego dziada który pieprzył farmazony poleciałam czyli na eks. Z Piotrkiem to była inna zabawa. Od razu ustaliliśmy, że absolutnie zero dzieci. Ja pracowałam. On był w połowie studiów. Więc o czym mowa gdzie tu dzieci?

A eks? Koszmar! Gdy tylko wzięliśmy ślub poczuł się jak Pan! Tragedia to mało powiedziane. Brał na siłę kiedy chciał. Dzień w dzień! Nawet gdy wróciłam ze szpitala i po lekach chodziłam po scianach brał nieprzytomną przez sen. Mój przyjaciel Lejb tak mi kiedyś napisał:" Oj Aga jakie ty masz kabarety. To mnie kobiety gwałciły, a ciebie mąż gwałci? Dajże spokój. No co ty za bzdury opowiadasz koleżanko"...

Kiedyś zadzwoniłam na niebieską linię, a tam wredne babsko do mnie, że ja niby żartuję sobie.

Generalnie seks z eks po tym jak mnie zdradził, przestał mi smakować.

Zdradziłam natomiast eks z Lejbem, gdy siedziałam w autobusie. Zamknęłam oczy. Na kolanach leżał tomik Miłosza i pomyślałam o Lejbie i ... od tych myśli dostałam orgazmu. To był cudowny głęboki mocny stosunek. Hahaha. Nie potrzebowałam swoich mięśni. Lejb był we mnie mocno. Głęboko. Fala ciepła uderzyła w moje policzki. A całym ciałem wstrząsnął dreszcz rozkoszy.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • o nim pseud dwa lata temu
    "na dzień dzisiejszy"
  • Agnes07 dwa lata temu
    Na dzień dzisiejszy nie uważam by to był błąd:)
  • o nim pseud dwa lata temu
    dzisiaj lub na dzisiaj
  • Poncki dwa lata temu
    Fajnie macie dziewczyny z tymi orgazmami. My chłopaki to jesteśmy jak dżin mieskzkający w lampie. Trzeba nas pocierać. Od samego myślenia, życzeń nie spełniamy.
  • Agnes07 dwa lata temu
    :) Was trzeba pocierać? :) My mamy lepiej :)
  • Agnes07 dwa lata temu
    Dlatego jesteśmy,my kobiety, takie wspaniałe :)
  • Poncki dwa lata temu
    Bezsprzecznie ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania