Rozwód oczami dziecka

No to tak ponad rok temu a dokładnie 23 kwietnia moi rodzice się rozwiedli... Pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj, miałam akurat bierzmowanie. Mama prawie się na nie spóźniła. Byłam wtedy na nią bardzo zła. Od razu po bierzmowaniu pojechałam do cioci poprostu nie potrafiłam siedzieć w jednym domu, kiedy jeszcze nie dawno była tam ''pełna rodzina''. Moja mama pracuje w sklepie a ''kochany tatuś'' pracował w Wawie i przyjeżdżał tylko na weekendy. I nie dość, że widziałam go przez dwa dni to zawsze pijanego :c. Koleżanki zazdrościły mi taty bo udawał go super, zawsze miałam kasę, wszystko co chciałam... Nigdy mi nic nie brakowało oprócz ojca. Pamiętam też, że w każdy weekend wstydziłam się zapraszać koleżanki a co mowa o kolegach... Dlatego starałam się weekendów nie spedzać w domu, zawsze miałam jakąś wymówkę.. Mama ciąglę się z nim kłóciła ale i tak nic z tym nie robiła aż do czasu. Dnia 13 kwietnia pojechałam do babci. Przywitała mnie z łzami w oczach na początku nie wiedziałam o co chodzi ale zaczynałam się domyślać. Raz nawet przypadkowo znalazłam kartkę z sądu ale nie brałam tego na poważnie bo nie raz mama straszyła go. Babcia Opowiedziała mi o wszystkim. Że za 10 dni tata się od nas wyprowadzi, wpadłam w szał. Udawałam, że niby o wszystkim wiem, żeby jak najwięcej od niej wyciągnąć. Gdy o 16 wróciłam do domu zamknęłam się w pokoju, nie chciałam z nikim rozmawiać. Mama nie wiedziała o co chodzi, w końcu przyszła do mojego pokoju i zaczęła coś mówić, że ma dość moich nalotów NASTROJU. Wtedy jej wszystko wygarnełam, że jej nienawidzę. Krzyczałam strasznie bo w sumie babci wersja była inna od prawdziwej. Po chwili wybiegłam z domu miałam ze sobą żyletkę, wtedy pierwszy raz się pociełam. Zawsze miałam straszne obrzydzenie jak patrzyłam na krew. A w tamtym momencie było mi to obojętne, patrzyłam jak spływa po moich rękach. Poczułam ogromną ulgę. Siedziałam tam kilka godzin ale był już wieczór i robiło się coraz zimnej więc trzeba było wracać do domu. Chodź przed moją głową przemijało 1000 myśli . Chcecie wiedzieć co było dalej? Moja prawdziwa historia

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Ant 12.10.2014
    Czekam na dalszy ciąg, czyta się jednym ciągiem! :)
  • persse 12.10.2014
    Jak dla mnie strasznie chaotyczne opisane. Mogłas bardziej to rozwinąć i opisac emocje.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania