Pokaż listęUkryj listę

Rusałki z Uroczyska Głębokie Doły – część II

Lasy otaczające Uroczysko kryją wyjątkowe bogactwo drzew o cechach pomnikowych. Są to głównie buki pospolite. Buczyna porasta strome skarpy i jary uroczyska. W okolicy nie brakuje również grądów - lasów mieszanych o dwupiętrowej strukturze. Pod okapem rosłych dębów rozwija się piętro niższe złożone głównie z grabów pospolitych.

Głębokie Doły zajmują powierzchnię około 100 ha. To miejsce na styku Rybnika oraz Książenic.

W Uroczysku zamieszkują też również duże ssaki np. jeleń, dzik, sarna, lis, zając i złowrogi niedźwiedź Mścigniew.

Głębokie Doły to miejsce, gdzie według legendy, na skrzyżowaniu szlaków kupieckich, stała karczma. To właśnie w niej, za czasów słowiańskich bóstw i rusałek, dzielny Dobrosław zjadł ostatni przed polowaniem posiłek, przespał się i o wschodzie Słońca poszedł upolować złego drapieżnika.

W dniu polowania w Uroczysku była piękna pogoda. Świeciło słońce. Jego promienie przechodziły przez korony drzew. Widocznie modlitwy Dobrosława wysłuchał słowiański bóg Słońca imieniem Dadźbóg.

Słowianie wierzyli w wielu bogów, bożków i magicznych stworzeń takich jak: chochliki, nimfy i rusałki. Według wierzeń na czele bogów stał Dadźbóg

Słowianie wierzyli, że gdy pada silny deszcz i czarne niebo nocą rozświetlają pioruny, to jest to zasługa boga piorunów Peruna. Był też patronem wojny. Ukazywano go jako silnego mężczyznę uzbrojonego w topór, młot lub włócznię. Imię zachowało się w języku polskim oznaczając piorun.

Zorza to personifikacja świtu. Otwiera drzwi Słońcu, by mogło znów wyruszyć w codzienną wędrówkę po niebie. Nad wszystkim czuwała Matka Ziemia.

Występował też w słowiańskich wierzeniach bóg ognia i kowalstwa -Swaróg.

Myśliwy Dobrosław pomodlił się do Dziewanny, bogini dzikiej przyrody, lasów, księżyca oraz łowów i udał się do legowiska bestii zgodnie ze wskazówkami Gerwazego.

Ten jednak nie był z młodzieńcem szczery. Miał podstępny plan.

Łucznik zmęczony długim marszem do legowiska niedźwiedzia postanowił zrobić sobie przerwę. Nagle usłyszał głos kobiety. Dochodził on z wydrążonego pnia starego drzewa. Chłopak naciągnął łuk i był gotowy do strzału. Zmienił jednak zdanie, gdy zobaczył piękną i dojrzałą kobietę. Była naga i atrakcyjna. Miała brązowe, zamyślone oczy i ciemnozielone włosy. Zalotnie zbliżyła się do Dobrosława, który opuścił strzałę z majdanu.

- Podobasz mi się przystojniaku – rzekła uwodząc bohatera.

Młody wojownik nie mógł oprzeć się urokowi atrakcyjnej kobiety, która miała ciemną, niczym kora drzewa karnację. Na nieszczęście zauroczonego Dobrosława była to podstępna i niebezpieczna rusałka.

Co to są rusałki? W mitologii słowiańskiej to demoniczne istoty. Dzielą się na rusałki wodne, zamieszkujące rzeki i jeziora oraz leśne spotykane na polach i w lasach. Wabiły młodych mężczyzn do siebie i po dotknięciu przez młodzieńców zabijały ich przez łaskotanie. Wodne topiły ofiarę niczym syreny. Leśne rusałki kusiły i zapraszały młodych mężczyzn do bardzo wyczerpującego i szaleńczego tańca zakończonego ich śmiercią.

Dobrosław miał jednak inną wybrankę serca. Nazywała się Ludmiła. Wyróżniała się od innych Słowianek urodą i wdziękiem. Miała długi warkocz z ciemnych włosów. Bardzo martwiła się o ukochanego. W obawie przed niebezpieczeństwem, które mogło spotkać Dobrosława podarowała mu niewielki medalionik. Miał uchronić właściciela przed złem i zdradą. Jagna – matka Ludmiły – podarowała jej kiedyś ten talizman ochronny. Podobno poświęciła go sama Jutrzenka.

Gdy podstępna leśna rusałka zbliżyła się do młodego łucznika, medalionik zaczął gwałtownie wibrować. Demoniczna istota wyciągnęła rękę jakby chciała zaprosić ofiarę do tańca, ale wówczas talizman Ludmiły oślepił swym blaskiem rusałkę. Zasłoniła oczy dłonią. W tym czasie Dobrosław ocknął się z zamroczenia. Z przerażeniem w piwnych oczach, pod wpływem działania medalika, zobaczył prawdziwy obraz rusałki, która okazała się starą i oszpeconą staruszką z siwymi włosami, ostrymi pazurami i długimi jak u wampira kłami. Chciała zaatakować Dobrosława. Ten jednak szybko założył ostrą strzałę na łuk i szybko uniknął ataku potwora.

Rusałka ręką zakończoną długimi pazurami zadrasnęła lekko prawe ramię łucznika.

Dzielny chłopak wykorzystał przewagę i celnie wystrzelił strzałę prosto między oczy rusałki.

Ostry grot z takiej krótkiej odległości przebił na wylot głowę złej istoty.

Łuk – jedna z najstarszych broni miotających, znana ludzkości od co najmniej 35 tys. lat. Obecnie łuki dzielą się na drewniane i tradycyjne oraz olimpijskie, sportowe i klasyczne. Obecnie do polowań na tzw. grubą zwierzynę używa się łuków bloczkowych myśliwskich. Strzała leci z prędkością około osiemdziesiąt metrów na sekundę.

Polowanie z łukiem z tzw. podchodu polega na tym, że myśliwy musi zbliżyć się do zwierzyny na odległość około dwudziestu metrów. Musi przy tym być niewykrytym przez np. sarnę lub dzika. Oddaje jeden strzał komorowy prosto w serce. Trafiona zwierzyna nie poczuje nawet momentu trafienia. Przytomność tarci po około pięciu sekundach i umiera.

Rusałka została śmiertelnie trafiona ostrą strzałą. Jej bezwładne ciało upadło na leśną ściółkę i nagle zamieniło się w tysiące małych i kolorowych liści, które porwał nagle silny wiatr. Może stworzył go bóg Strzybóg?

Strzybóg – bóg występujący w trzech źródłach wschodniosłowiańskich, którego kult mógł istnieć także w Polsce. Źródła nie informują o funkcjach boga, lecz współcześnie najczęściej interpretowany jest jako bóstwo wiatru.

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (30)

  • Vampire Fangs 2 tygodnie temu
    Interesuję się wierzeniami słowiańskimi oraz myślistwem łuczniczym. Oprócz tego strzelam z łuku bloczkowego. Urodziłem się i mieszkam w Rybniku na Górnym Śląsku. Chciałem w moim opowiadaniu przedstawić Rybnik i jego okolice w sposób atrakcyjny i nietypowy. Napisałem „nietypowy”, bo udało połączyć mi się ciekawą mitologię słowiańską z ciekawostkami o łuku i myślistwie oraz opisać piękno rybnickiego Uroczyska Głębokie Doły.
  • Lechosław_Kerner 2 tygodnie temu
    Przeczytałem i na razie się nie wypowiem. Bo muszę wiedzieć ile masz lat? To jest kluczowe do mojej oceny. Mogę spróbować bez tego albo na podstawie stylu wywnioskowac ile i probowac oceniac, ale ta ocena bedzie wtedy do życi się nadawać.
  • Vampire Fangs 2 tygodnie temu
    Mam 34 lata. Wierzeniami, jak się domyśliłeś, zajmuję się amatorsko. Mam wiele braków w wiedzy. Proszę o słuszną ocenę.
  • Lechosław_Kerner 2 tygodnie temu
    Vampire Fangs ok, to jak na ten wiek powinieneś jednak aby twoj język wypowiedzi był bardziej zbliżony do wieku. Ten obecny jest taki, że dałbym ci 20 max, po tym tekscie. Bo poprzedni horrorowaty to ok, zgadza sie wszystko.
    Takze styl przydaloby sie zmienic.

    - "srodowsko przyrodnicze" przyroda i tyle
    - "bajke z czasow poganskich z elementami slowianskimi" czy ktos mowi tak sztywno do dzieci. Znaczu moze mowi ale to nie naturalne.
    - opis łuku... No to jest instrukcja czy bajka?
    - elemnty opisu postaci jakby z wiki troche... No sam nie wiem.

    Tak w bajkach mozna wszystko ale jesli opierasz sie na mitologi to watki fabularne faktycznie dowolne, ale jednak to co mitologii tyczy raczej niech bedzie prawdziwe. Nazewnictwo adekwatne do regionu itp.
  • Lechosław_Kerner 2 tygodnie temu
    Ale zanim skupię się na stylu i języku, bez wiedzy o twoim wieku nie podejmę się. Nie chcę być niesprawiwdliwy.

    Wynotowałem sobie kilka punktów:
    - Mścigniew jako imię niedźwiedzia, kto mu je nadał dlaczego? Pewnie ludzie z okolicy ale dlaczego? Każde imię miało znaczenie. Mścigniew to ten co zwalcza swój gniew poprzez zemstę albo gniew innych, zależy od interpretacji.
    - Daźbóg nie był na czele wszystkoch bóstw. Perun i Weles byli mniej wiecej równi z lekkim wskazaniem na Peruna jako tego od dobrej czesci swiata czyli życia. To, że regionalnie plemiona brały sobie za obiekt kultu jedno z bóstw nie znaczyło, że było onon ajważniejsze w panteonie
  • Lechosław_Kerner 2 tygodnie temu
    - biorąc się za pisanie mitologii albo w nawiazaniu do niej nalezy miec grunyowna wiedze, a juz wyjasniac etymologie nazw i wyrazow ogolnie to juz w ogole bym sie nie podejmowal. Tak jak z tym Perunem i piorunem. To jest praindoeuropejskie pochodzenie, jeszcze sprzed wspolnoty Bałto-Słowianskies... To na caly wyklad temat
    -na śląsku mieszkali Ślężanie a to słowianie z grupy zachodnich, skad wiec wspominka o wschodnich a juz imie Ludmiła w czasach prasłowiańskich... Naciągane.
  • Vampire Fangs 2 tygodnie temu
    Ludzie z Uroczyska tak nazwali niedźwiedzia, który był zły i pełen gniewu. Jak zauważyłeś bardzo mocno przekombinowałem i pomieszałem w wierzeniach. Po prostu chciałem, by opowiadanie było ciekawsze, a nie na zasadzie faktów i tradycji z życia Słowian.
  • Lechosław_Kerner 2 tygodnie temu
    Rwaumując, aby brać sięnza mitologię słowiańska należy poznać ją dogłębnie. Nie jest jednolita. Nawet nasza zachodniosłowiańska jest bardzo zregionalizowana. Różni się interpretacjami bóstw jak na przykład Swaróg i Swarożyc. Po imieniu wynika, że Swarożyc to syn Swaroga. I tak niektorzy czcili ale inni uzywali zamiennie i dla nich to był jeden bóg.

    To jest bardzo skomplikowane i na prawde polecam ci przeczytac, wysluchac bo sa audiobuki, te ksiazki ktore ci podalem wczesniej.
  • Lechosław_Kerner 2 tygodnie temu
    *reasumujac, sory pisze na telefonie.
  • Lechosław_Kerner 2 tygodnie temu
    -myślisz, że taka rusałka, stworzenie ze świata magi i bogów, nadprzyrodzone... padło by od strzały? Nie wiem.
  • Vampire Fangs 2 tygodnie temu
    Napisałem bajkę. W bajkach wszystko jest możliwe.
  • Rubinowy 2 tygodnie temu
    Przeczytałem obie części, ale uczciwie muszę przyznać, że nie czytało mi się lekko. Niby ma być to opowiadanie, ale narracja jest bardzo nierówna, momentami sucha, sprawozdawcza. Nie zachęca to do dalszej lektury. Bardzo dużo informacji i mitologii słowiańskiej podane na tak krótkim obszarze słowa. I znowu, podane w sposób raczej suchy i mało atrakcyjny. W pierwsze części, kiedy mamy dialogi wszystko jeszcze wygląda okej, ale druga część jest dla mnie niezrozumiała, możliwe, że z mojej winy. Bo nie bardzo wiem, czy to kontynuacja dialogu, czy same przemyślenia narratora.
    Na koniec definicja łuku, no cóż, tu już przegrałem niestety.
    Słowem: potencjał jakiś jest, ale tekst nie nosi w sobie wielu znamion ciekawego opowiadania. Informacji za dużo i podane w zbyt sprawozdawczy i suchy sposób. Czytelnika należy zachęcić, dać mu przynętę i wodzić skutecznie za nos :)
  • Vampire Fangs 2 tygodnie temu
    Dziękuję za komentarz i przeczytanie utworu. Krytyka jest dla mnie ważna, choć często boli. Myślałem, że pomieszanie ciekawostek o łucznictwie myśliwym i ciekawostkami z słowiańskich wierzeń będzie miało potencjał.
  • Rubinowy 2 tygodnie temu
    Vampire Fangs krytyka jest ważna, bo dzięki niej wiadomo jaki kierunek wybrać, ale często miesza się ze zwykłym hejtem, a to już zła droga. Pisz, pisz i dużo czytaj. Tylko w ten sposób można wyrobić styl, nabrać warsztatu. Droga kręta, ale jakże pełna historii ;)
  • Vampire Fangs 2 tygodnie temu
    Rubinowy - Dziękuję.
  • Lechosław_Kerner 2 tygodnie temu
    Rubinowy Ave!
  • Lechosław_Kerner 2 tygodnie temu
    Vampire Fangs trochę taki zlepek ci wyszedl. Ontym elfie mozna by rozwinac, ten miś to miał być zycia pozbawiony za co? Za to ze jest misiem. Musi byc zbrodnia i kara sczegolnie jal ma tak nanimie... To moze cos przeskrobal albo ludzie mu zabili mlode a on sie msci i musza go odstrzelic... No nie wiem. Niech tam sie dzieje.
  • Lechosław_Kerner 2 tygodnie temu
    Sorry za literowki, klawisze w smartfonie mnie przerastaja czasem...
  • Vampire Fangs 2 tygodnie temu
    Lechosław_Kerner
    Mam swój styl. Trudno będzie go zmienić. Dziękuję za uwagi. Wierzeniami tylko się luźno inspirowałem. Z tym łukiem, to przesadziłem – lubię z niego strzelać do tarczy.
  • Vampire Fangs 2 tygodnie temu
    Lechosław_Kerner
    Bardziej lubię pisać horrory. Bajkę o rusałkach napisałem pierwszy raz w życiu. Nie wyszła
    za bardzo.
  • Lechosław_Kerner 2 tygodnie temu
    Vampire Fangs tu właśnie nie widać stylu i to jest problem. W tamtym widac.
    Mitologia, slowianskosc, germanskosc czy skandynawskosc jeden pies to to samo inne nazwy. Ale do czego zmierzam. Sadzac po niku i zamilowaniach to muzyka raczej ciezka ci sie podoba?
  • Vampire Fangs 2 tygodnie temu
    Lechosław_Kerner
    Wolę muzykę klasyczną i próbuję grać na keyboardzie.
  • Lechosław_Kerner 2 tygodnie temu
    Vampire Fangs to moja rada może być bez sensu. No ale raz kozie coś tam. Czasem pomaga muzyka, moim zdaniem ciemne, leśne czasu praslowianskie to metal. Jakis Theriom pasuje, Haggard moze milion podobnych. Wlacz sobie slichaj nawet jak tekst jest nie zrozumialy to muzyka nastraja. Pomaga. Tylko niech cie Weles broni przed polskim slavic rock-metalem žadne Leśne Licha i inne Dymy czy gowna w podobie Othalana czy Merkfolka.
  • Vampire Fangs 2 tygodnie temu
    Lechosław_Kerner
    Nie lubię metalu, ale mogę zaryzykować
  • Vampire Fangs 2 tygodnie temu
    Lechosław_Kerner
    Ponadto lubię słuchać muzykę z gier komputerowych. Polecam ścieżkę dźwiękową z gry pt. Alice : Madness Returns.
  • Vampire Fangs 2 tygodnie temu
    Lechosław_Kerner
    Na razie muszę odejść.
  • Lechosław_Kerner 2 tygodnie temu
    Vampire Fangs nic na siłę, nic na siłę.
  • Vampire Fangs ponad tydzień temu
    Lechosław_Kerner
    Przemyślałem sprawę o rusałkach. Czuję się lepiej w horrorach.
  • zsrrknight 2 tygodnie temu
    Nudne okrutnie i zupełnie nie rozumiem celu tych opisów rodem z wikipedii... Bardziej to przypomina jakiś fabularyzowany podręcznik niż opowiadanie...
  • Vampire Fangs ponad tydzień temu
    Tak sobie właśnie zdałem sprawę, że lepiej czuję się w pisaniu horrorów i utworów z czarnym humorem. Horrory to mój konik. Chyba jednak daruję sobie opowiadania o wierzeniach słowiańskich. Będę zamieszczał ostre i kontrowersyjne teksty.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania