ruciane wianki

halkę pod łono zawinęła powabnie

gdy nad rzeką obijała obrusy

 

wiatr muskał smukłe uda

bystrzyca ze wstydu obmywała

niewinne spojrzenia

 

młody zefir

jak zapałka spłonął

na stosie

Iwa zakwiliła nad dziewictwem

znikającym w nurcie

 

biel się rumieńcem spowiła

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 11

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Bożena Joanna 25.09.2020
    Smętnie, jak to dawniej bywało przy praniu w strumieniu. Dawne czasy sprzed stu lat, a jednak wzrusza.

    Serdecznie pozdrawiam!
  • Pasja 25.09.2020
    Dziękuję za wzruszenie. Tak bywało. Pozdrawiam
  • Dekaos Dondi 25.09.2020
    Pasjo→Z jednej strony tekst delikatny, niczym muśnięcie zefirkiem, ale z drugiej... tak jakoś... no..
    Taki trochę baśniowo→nostalgiczny:)↔Pozdrawiam:)↔5
  • Pasja 26.09.2020
    Witaj. No, takie chwilę w pewnym stopniu są baśniowe. Pozdrawiam ciepło
  • Szpilka 25.09.2020
    Ale ładny i poetycki ? ?
  • Pasja 26.09.2020
    Witaj
    Miło, że poetycko wyszło.
    Pozdrawiam i miłego dnia życzę
  • befana_di_campi 25.09.2020
    Super!!!

    Serdecznie :-)
  • Pasja 26.09.2020
    Też serdecznie pozdrawiam :)
  • MarBe 30.09.2020
    Przez chwilę przeniosłem się w czasy harcerstwa i obozu na leśnej polanie.
    Pozdrawiam
  • Pasja 01.10.2020
    No, no harcerstwo i lilijki? Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania