rwie się sufit, sufit to życie

w domku rwie się sufit

kurwie rwie się sufit

kurwie w końcu urwie się ten sufit

a kurwa nic

nic, kurwa

 

jesień pachnie deszczem

i smrodem papierosów

bo ludzie myślą

że im wolno

i nikt tego nie czuje

no bo gdzie mają niszczyć płuca

jak nie pod moim blokiem

w ładną pogodę?

 

sprzedała buciki dziecięce nieużywane

dziecko gdzieś jej uciekło

albo z wózka wypadło

nie mam pojęcia

bo poszła robić drugie

 

weź wywal ten chleb

skoro jeść nie chcesz

co cię obchodzą bezdomni

którzy głodują

idź do kościoła

daj na tacę

połowę pensji ojca

jest w pracy, co go to obchodzi?

 

po co do tej szkoły chodzimy

tylko nas w niej uczą

 

skoro sprzedają ten klej, to znaczy

że jest jadalny

 

skoro muchomory rosną w lesie

to też są jadalne

w końcu matka natura nas kocha

czyż nie?

 

życie to podłoga

czy sufit

jak podłoga się zarwie

to do sąsiada wpadniesz

a tam śmierdzi

a jak sufit

to po tobie

 

jak nie wietrzysz w pokoju

to będziesz mieć grzyb

na suficie

trochę jak z życiem

nie?

 

nie ma morału

to nie bajka

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • NataliaO 16.04.2016
    No to się nazywa mocny wiersz. Od początku mnie ujął; 5:)
  • 60secondsToDie 16.04.2016
    bardzo dziękuję :)
  • 60secondsToDie 16.04.2016
    piątka, a do kompletu 1 :F spoko, lubię różnorodność
  • Okropny 17.04.2016
    Piątka, bo choć nie przeczytałem całego, to to, co przeczytałem, podobało mi się.
  • Okropny 17.04.2016
    Chuj. Aż sam się zaciekawiłem i przeczytałem.
  • Rasia 18.04.2016
    Całkiem ciekawy wiersz. Brutalny, ironiczny i chaotyczny, a pomimo to sensowny. Podoba mi się, zostawiam 5 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania