Rynsztok

Nikt nie obrócił głowy, a może nie widział

co kryje otchłań stęchłego rynsztoka

Truchło leżące w bezładzie deszcz obmywał

Tłem barw w eterze tych dni była słota.

 

Paskudztwo plugawe co rynsztok nachalnie

Swą obecnością tak kala

Wszak ludziom się w oczy rzuca przymilnie

Trzewiami połyskuje z dala

 

Czy znajdzie to truchło absztyfikantów

Co zechcą czas mu poświęcić?

Czy odda się w czułą opiekę sępów

Czy w objęcia kundlęcej szczęki?

 

Weź wejrzyj że bliżej na truchło z rynsztoka - Nie będzie wszak jeno plugawe

Im szybciej poznasz że rynsztokiem życie, a ścierwem sens życia nazwane.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania