Rysy Nocy i Świtu
Rysy twojego ciała,
jak malowane pędzlem nocy,
gdy księżyc w bladym srebrze
nuci pieśni zmysłów.
Twoje ramiona, jak skrzydła anioła,
unoszą mnie w przestrzeń nieskończoną,
gdzie dotyk to subtelna melodia,
a westchnienia to symfonia pragnień.
Twoje biodra, zaklęte w krzywe kobiecości,
które w tańcu miłości snują historie,
niczym stare legendy,
o potędze namiętności i mocy pożądania.
Twoje piersi, kwiaty rozkwitłe w ciepłym świcie,
kuszą swoim kształtem, miękkością,
jak ścieżka prowadząca ku rozkoszy,
w labiryncie pocałunków.
Twoje dłonie, delikatne jak muśnięcie wiatru,
wędrują po mojej skórze,
rysując mapy z sekretami,
które tylko my znamy.
A twoje usta, pełne i gorące,
smakują jak lato,
przyprawione kroplą miodu,
dotykają moich ust, budząc tęsknotę.
Rysy twojego ciała,
wspomnienie i marzenie,
każda linia, każda krzywa,
to poezja nocy i świtu,
historia napisana na skórze,
którą chcę czytać raz za razem.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania