Rzeczy, o których głośno nie mówię nikomu

Pragnę być w centrum uwagi i by wszyscy mnie kochali,

Aby każdy żart z mej strony ludzi naprawdę rozbawił,

Otoczony kolegami co nie wbiją noży w plecy

I nie zrobią mi pod górkę umyślnie albo dla checy.

 

Światła reflektorów na mnie, drodzy państwo, jestem Karol,

Bardzo miło mi was poznać, zwłaszcza jeśli macie siano,

Ja mam słomę zamiast mózgu, często wystaje mi z butów

A jak byłem mały na samochód mówiłem "hutut".

 

Chciałbym być kochany przez wspaniałe damy,

Mieć miliony i nie bawić w pracowanie, to nie dla mnie,

Ja naprawdę pragnę pachnieć, słodko chrapać,

Czasem po głowie się drapać i nie zważać,

Czy me wiersze są składne i poprawne, to nieważne.

 

Lekko niepoukładany, pragnę byście zrozumieli,

Że jestem naprawdę mądry i że nie ma już nadziei,

Taki boski, bardzo słodki, chcę wokoło same trzpiotki

I chichotki, które z wagin będą mogły zrobić nocnik.

 

Kiedyś miałem długie włoski co sięgały do ramionek,

Rudy lisek Karolek co najedzony jest pod korek,

Gościć pragnę w waszych głowach, sercach, trzewiach i wątrobach,

I zrozumcie, że naprawdę taki fajny ze mnie chłopak.

 

No popatrz, wszystko na opak, bo na co dzień tak nie słodzę

Tylko szkodzę, ale dziś kompleksy zgubiłem po drodze,

Piszę teksty w telefonie, od dwudziestu minut w górę

I nie każde są wspaniałe, ale wierzcie że jam królem.

 

Dosyć złakniony atencji, świadom różnych konsekwencji,

Często krzyczę i przeklinam a niektórych mocno mierzi

Zachowanie moje podłe, mogliby strzelić mi w mordę,

Ale wierzcie w to, że kopnę i mogę uszkodzić torbę.

 

Mam ten problem, że gdy ciągnę dialog z kimś kogo nie znoszę

To nie gryzę się w ozora tylko idę z nim na noże,

Wielbić mogą mnie dziś wszyscy, lecz nieliczni szanowani

Są przeze mnie, tylko panie są obiektem moich westchnień.

 

Ja cię kręcę, strasznie pędzę, wchodzę na szczyt możliwości,

A mój geniusz rozmiarem przenika do czwartej gęstości,

Dzięki wam jestem wśród żywych, więc kochajcie mnie słoneczka,

Póki król Karol oddycha, zawsze pokręcony z deczka.

Średnia ocena: 1.8  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Cain rok temu
    Królu, myśmy niegodni.
  • Pozwalam Ci się pocałować w dupę
  • Cain rok temu
    Karolexification Zbytek łaski, wolę cmoknąć twoją hentaiową królową małżonkę.
    Król niech patrzy.
  • Cain Kurcze, lubie Cię. Masz dowcip i chwytasz ironię, toteż sam się nią posługujesz umiejętnie.
  • Cain rok temu
    Karolexification Dzięki, wzajem. Ironizuję bo jest dość nudno na tej stronie.
    Człowiek musi sobie jakąś rozrywkę załatwić, rozumisz.
  • Cain Łapka w górę, subik z dzwoneczkiem
  • Cain rok temu
    Karolexification 👍

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania