```

`

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Bettina 23.07.2023
    O, Boże! - jaki jestem?, nieszczęśliwy...
    (Peel łkając)
    Ta i tamta, wszelka ciemność
    porusza liściem, gałęzią, pniem.
    Łódką, płynie pustka w niej.

    W rzece pełnej życia, okoni, karasi,
    wodnych, przybrzeżnych szczurów,
    niejadalnych małży, pełznących, malutkich
    patyczaków jest dużo wody.
    (Duch martwych komarów, wysoki, chudy, ubrany w białą koszulę siedzi na metalowym krześle, za metalowym stołem, przed nim metalowa zastawa stołu, kompletna ciemność, miasto w oddali, muzyka)

    A nad jej częścią niejadalną teatrem są ważki.
  • Bettina 23.07.2023
    Wątłe, komarze skrzypce dodają Tamarze blasku.
    (Wchodzi Tamara)
  • Bettina 23.07.2023
    Kobiety muzyczne pochłaniały niezmiernie. Niezmiernie, co za wyszukane słowo - zawibrowała i zamilkła - jak weszła.
  • Bettina 23.07.2023
    Duch komara powoli podnosi cedzakową metalową łyżkę...
  • Zenza 11.09.2023
    Bettina masz wakacje?
  • zsrrknight 23.07.2023
    fajne. Dobrze napisane
  • Margerita 11.09.2023
    Taki życiowy podoba mi się
  • Zenza 11.09.2023
    Aż przeczytałem ten tekst jeszcze raz. Poprawiłem kilka rzeczy. Czas na opowi nie okazał się zmarnowany.
    Dziękuję Marg.
  • Margerita 11.09.2023
    Zenza taka mała sugestia z tego co wiem to przed kiedyś wstawia się przecinek
  • Zenza 11.09.2023
    Margerita wielkie dzięki! Wywaliłem "kiedyś" - nie pasowało tam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania