Rzeka życia
Najpierw była kropla
Opadająca i budująca z zielonego listowia wzgórz różami czerwonymi usianych
Ona wyrwała strumyk z lasu zielonego, tajemniczego, by pracę rozpoczął nad życiem
Strumyk ten wartko płynąć zaczął, oddając swe myśli rwącemu potokowi
Snującemu się pośród gór wysokich, a on tchnienie swe oddał tej o to rzece
W początku swym tulonej obłokiem nostalgii, by potem
Runąć przez krainy te, majestatycznie, jak królowa pośród gwiazd na niebie
Trochę sennie, ale dostojnie, iście po królewsku
By na koniec zawitać na bezkresnym niebie,
O życie moje
Spełnione, nie spełnione, spełnione, to już pewne
Tak rzecze ten, co lęka się jeszcze, spełnienia w rzece tej
Co życiem zowie się
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania