Rzeźba
Sen dał miejsce do pracy
Za powiekami - kamień gładki
Bez kształtu, formy... uczuć
Dłuto chwyciłem, podeszłem bliżej.
Wiele łez zaczęło rzeźbić
Ostrze dłuta, młotem bite
Stworzyłem Gameę, a potem...
W kącie zamieszkała
Zapomniałem, porzuciłem, przykryłem kurzem
Nowa wiosna, nowa łza
Bo rzeźba... była rzeźbą...
A życie... życie wciąż bolało
Za nim sztukę wystawiłem
Kamień pękł, piękno prysło.
Bal, bez muzyki
Galeria, bez obrazów
Życie, bez życia
Sztuka dla sztuki
Życie dla życia
Choć co to za życie
Gdy ciebie już nie ma
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania