Sacrum cierpienia
Twa rana mą raną,
twój ból mym bólem.
Piekielnym ostrzem - zostanie rozdzielone na nas dwoje,
smolista plaga udręki i zmartwień.
Twój najsroższy los mym będzie losem,
związany jestem nićmi z twego ciała i duszy.
To przekleństwo, lecz i moje sacrum -
piękne niczym róża, wbijająca w dłoń kolce.
Móc wejść w twą skórę i patrzeć twym wzrokiem -
zaprawdę niezwykłe jest, jak błysk w tafli jeziora.
Lecz po cóż mi ta bliskość,
skoroż ty mi jesteś zupełnie obcy?

Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania