Sacrum cierpienia

Twa rana mą raną,

twój ból mym bólem.

Piekielnym ostrzem - zostanie rozdzielone na nas dwoje,

smolista plaga udręki i zmartwień.

 

Twój najsroższy los mym będzie losem,

związany jestem nićmi z twego ciała i duszy.

To przekleństwo, lecz i moje sacrum -

piękne niczym róża, wbijająca w dłoń kolce.

 

Móc wejść w twą skórę i patrzeć twym wzrokiem -

zaprawdę niezwykłe jest, jak błysk w tafli jeziora.

Lecz po cóż mi ta bliskość,

skoroż ty mi jesteś zupełnie obcy?

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania