Sama słodycz

Oddałeś sie temu jak katu,jak katu

Wszedłeś w to wszedłeś

Pod topór kata,do jaskini lwa co czyha by pożreć cie

Do labiryntu z którego nie ma ucieczki

Dałeś dobrowolnie zakuć sie w kajdany,zatrzasnąłeś klamke która już sie za chiny nie otworzy

Ale wiesz co!Twoja wola,twoja więc wola więc sam pij ten spirytus każdego dnia

refren:wiesz co,wiesz co,wiesz,wiesz co!

Spirytus ci uderza dzień w dzień do głowinki,codziennie na nieludzkim kacu,głowa pęka,ciało wymięka i za głupote swą płać po kres życia swego

Nie dajesz już coraz bardziej rady,słabniesz z roku na rok

To tyle już trwa a ciało słabnie,gnije coraz bardziej,rozkłada,energia stale wysysana

Tuczysz to tuczysz swą krwawicą,wylanym potem,łzami,zszarganymi nerwami

Jesteś u kresu sił ale to na tym polega.że ty słabniesz a to coś sie tym tuczy,upaja,energetyzuje

refren:wiesz co,wiesz co,wiesz,wiesz co!

Spirytus ci uderza dzień w dzień do głowinki,codziennie na nieludzkim kacu,głowa pęka,ciało wymięka i za głupote swą płać po kres życia swego

Gdy już ostatni dech w tobie ustaje,gaśnie ostatnie światło w tunelu,kopiesz kalendarz od przodu,przychodzi pora,że kwiatki wąhać od spodu już pora

Ktoś tam popłacze haha

Uda że płacze,dla picu,dla ściemy a potem balanga,potem balanga i inny jegomość znów o śmierć sam będzie wołał

To jest właśnie mili państwo sama słodycz z małżeństwa płynąca

refren:wiesz co,wiesz co,wiesz,wiesz co!

Spirytus ci uderza dzień w dzień do głowinki,codziennie na nieludzkim kacu,głowa pęka,ciało wymięka i za głupote swą płać po kres życia swego