Sama sobie to narzuciłam

jakie to jest dziwne

na co dzień skromnie

szczelnie ubrana

a w wierszach

bezpardonowy negliż

 

spoglądam na kwiaty

i się zastanawiam co

ukryte jest pod ich kolorami

bo przecież nawet pączki je mają

 

nigdy nie byłam

i nie będę kwiatem

może co najwyższej liściem

który się zmienia przybiera

z czasem inne barwy

 

proszę się rozebrać -

mówi lekarz

ale on ma już kochankę

jest nią pielęgniarka z oiomu

na którym ja mogę być

tylko pacjentką

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Narrator 30.03.2022
    Razem z ubraniem kobieta się pozbywa wstydu.

    Wiersz ładny i obrazowy, tylko nie do końca zgadzam się z tytułem.
    ☆☆☆☆☆
  • Agnes07 30.03.2022
    Dziękuję. Zastanowie z tytułem:)
  • MartynaM 30.03.2022
    Bardzo smutny w wymowie... dopóki nie uwierzysz w swoją siłę, nie znajdziesz szczęścia, do peelki to piszę. Wiara to podstawa. 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania