,,Samotność"

Jesienne spacery wśród spadających wokół kolorowych piękności

Grudniowe przejażdżki rowerowe, puste ulice, blask miejskich lamp

Te momenty w moim umyśle zbiegają się do jednego stanu, do samotności!

Przez wielu postrzegana jako wielkie utrapienie, dla mnie jest jak największy skarb!

 

To ona, jest zawsze, gdy szuflady w głowie z napisem ‘’problemy’’ są przepełnione

Wyciąga z nich wszelkie kartki męczące, wrzuca je w ogień nazywany oczyszczeniem

To ona, pojawia się jak znachor, gdy łzy rzewnie ronione

I swoimi sprawdzonymi metodami, niczym chustą, ociera je zrozumieniem

Samotność jest przystanią, portem, w którym można zacumować statek zwany życiem

Gdzie pośród cichego szmeru fal, serce zyskuje spokój a myśli odpoczywają w ukryciu

Ona sprawi, że chociaż na chwilę, rozterki dnia codziennego staną się w oddali rozmyciem

Sprawi też, że największe w nas tajemnice, ulegną całkowitemu odkryciu

 

W świecie gdzie wszyscy się między sobą gubią

Praca, pęd, obowiązki, odpowiedzialności brakuje! Niektórzy mi mówią!

Do tego stwierdzają, że nastrój ma raczej nizinny

A to po prostu ona, samotność! Samotność słucha mnie jak nikt inny!

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania