samotność
Samotność wylazła z pieca,
usiadła okrakiem.
Cześć – powiedziała,
wpadłam tu całkiem przypadkiem.
Posiedzę ledwie godzinkę,
pójdę sobie za chwilkę.
Posiedzieć, posiedziała.
Pójść sobie nie chciała.
Samotność wylazła z pieca,
usiadła okrakiem.
Cześć – powiedziała,
wpadłam tu całkiem przypadkiem.
Posiedzę ledwie godzinkę,
pójdę sobie za chwilkę.
Posiedzieć, posiedziała.
Pójść sobie nie chciała.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania