Poprzednie częściSamotność to kara

Samotność

Obrasta nicością ma nadzieja

Gdyż ja jestem jak palec ów

Zywot mój jak biedny kaznodzieja

Wszędzie szwęda się od do głów

Od zawsze marzę by kogoś kochać

A nie tylko praca oraz dom

Ileż można tęsknić, pić i szlochać

Więc napisz zycia nowy tom.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania