Samotność
Samotność dopada, to zdrada
Chcę latać, nie spadać, nie błagać
O czułość, o miłość, o litość,
O radość, o szczęście, uczciwość
Dlaczego tu sama tak trwam
Gdzie jesteś? Ty też jesteś sam
Byliśmy dla siebie jak gwiazdy na niebie
Ciężkie te chwile kiedy nie ma tu ciebie
Palące uczucie, jak cierniem ukłucie
Gdy myślę że nie ma cię dziś
Ja tonę i ginę, przybieram tą minę
Udaję że wszystko jest git
Gdy chmury nad miastem, ja leżę i płaczę
Czekam aż znów przyjdzie świt
Kochanie ja czekam, mych łez płynie rzeka
Na zawsze razem miało być
Twoje obietnice to żarty, ja skrycie
Chyba nigdy nie chciałam ich
To całe cierpienie, to wynaturzenie
Ja nie chcę już dłużej tak żyć
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania