Samozagłada
Wybiła niedziela na Oppenheimera, zgładzona pięknem straszności, pochłaniam wybuch ciszy, z trudem po wszystkim wracając do niszy.
kilka osobistych słów:
Trudno jest słowem opisać ten seans. Jest to pewnego rodzaju samozagłada, to mogę stwierdzić na pewno. To trzeba po prostu przeżyć.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania