Sancza-początki cz1

Rozdział 1

 

Na planecie zwanej przez mieszkańców ''Krwisty handlarz'' żył sobie pewien młody chłopak wraz z swoim ojcem.Nazywał się Marco miał 17 lat za miesiąc miał skończyć 18 lat ale natomiast w tamtym tak ważnym dla niego dnia wydarzyła się wielka katastrofa.Kraj Aria zatakował uliczke "Won'' na której mieszkał główny bohater wraz z ojcem uciekli w strone pobliskiej uliczki ''Tia'' natomiast tam nie znaleźli spokoju ponieważ tam odbywała się wojna domowa spowodowana przez kandydature na nowego króla.Uliczka podzieliła sie na Sarów-zwolenników kandydata 27-letniego Sara mężczyzny pochodzenia Ariantów.Natomiast druga strona na Fionów-zwolenników 25-letniego mężczyzny pochodzenia Targi kraju zawsze pomagającego Sanczy(głowny kraj opowieści dzielący się na trzy poziomy.Sarie-miejsce zamieszkiwania bogaczy,Fene-miejsce zamieszkiwania ludzi typu średniego takich którzy utrzymują się dobrze i nie mają za dużych probemów pieniężnych a także poziom ten jest podzielony na trzy części Won,Tia,Sor.Na koniec został poziom najbiedniejszy gdzie ludzie sie nie utrzymywali pieniężnie a także rodzinie na przykład sprzedawano tam dzieci żeby zarobić a gwałty były tam codziennąsićią natomiast najstraszniejsze było tam że nikt sie nie przejmował nawet pedofilią,seksem na ulicy,mordowaniem,handlem narkotyków który był piekielnie trudny czy nawet spalaniem prostytutek na stosie co miało oznaczać nowe życie dla nich dusz).Po roku drogi do uliczki Sor Marco musiał pochować swojego ojca który umarł na F.O.P.

Rozdział 2

 

Zdumiony Marco zaczął nowe życie w nowej dla niego dzielnicy było to miejsce spokojne a zarazem dosyć ciche ale były tam problemy pieniężne.Natomiast Marco miał to wszystko w dupie i nic z sobie z tym robił.

-Nareście...spokojne życie co nie tato,tęsknie za tobą czemu musiało się to zdażyć dlaczego.Smutny a zarazem dumy z siebie Marco odszedł do lustra się zobaczyć miał sporo piegów na twarzy,średnie białe oczy,czarne włosy z biało-siwimy pasemkami na dole dosytnio krótkiej fryzury.Jego ciał miało bardzo piękną strukture od pasa w góre miał mały sześciopak ale ramina nie były zbytnio umięśnione.Chodził w czarnym płaszczu z biała pelerynom i broszką z kryształowym liściem o kolorze jaskrawo zielonym którą dostał od swojej mamy kiedy popełniła samobójstwo w tym samym czasie.Marco wychodządz z domu zamknął uwarznie drzwi i poszedł na zakupy tam spotkał Jesa młodego 19-letniego mężczyzne z armi królewskiej miał średnie blond włosy a także piękne połyskujące oczy koloru pomarańczowego z figurą herkulesa ale tak samo jak Marco miał mało przypakowane ramiona.

-O..n..onn jest cudny.Pomyślał zdumiony i oczarowany Marco spoglądając na niego.

-Przepraszam w czymś pomóc ?.Zapytał sie Jes.

-Tak prosze ożeń sie ze mną.Zaszeptał pod nosem Marco.

-Przepraszam co ??.Zachichrał Jes i zawołany do śłużby poszedł.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania