Saskłacz i jego przyjaciele
Saskłacz był samotny. Żył w głębi lasu, ukrywając się przed ludźmi, którzy chcieli go zobaczyć, sfotografować lub nawet zabić. Nie miał rodziny ani przyjaciół. Jego jedynym towarzyszem był jego wierny pies, który znalazł go pewnego dnia ranny i głodny. Saskłacz nazwał go Skalp, bo miał białą łatkę na czole.
Saskłacz lubił spacerować po lesie, podziwiając przyrodę i szukając jedzenia. Zbierał owoce, grzyby, orzechy i jagody. Czasem polował na małe zwierzęta, ale nie lubił zabijać. Był łagodny i spokojny. Nie chciał nikomu robić krzywdy.
Pewnego dnia Saskłacz znalazł coś niezwykłego. Była to mała metalowa skrzynka z dziwnymi przyciskami i ekranem. Saskłacz nie wiedział, co to jest, ale był ciekawy. Wziął skrzynkę do swojej jaskini i zaczął bawić się nią. Naciskał przyciski i oglądał obrazki na ekranie. Były to zdjęcia ludzi, zwierząt, roślin i miejsc. Saskłacz był zachwycony. Uczył się nowych rzeczy i poznawał świat.
Jednak skrzynka miała też inną funkcję. Była to kamera, która nagrywała wszystko, co robił Saskłacz. Kamera należała do pewnego naukowca, który chciał dowiedzieć się więcej o saskłaczach. Naukowiec śledził sygnał z kamery i widział na swoim komputerze wszystkie nagrania Saskłacza. Był bardzo podekscytowany. To była sensacja! Pierwszy dowód na istnienie saskłacza!
Naukowiec postanowił odnaleźć Saskłacza i porozumieć się z nim. Wziął ze sobą kilka prezentów: jedzenie, ubrania, zabawki i książki. Udało mu się dotrzeć do jaskini Saskłacza i wejść do środka. Saskłacz był zaskoczony i przestraszony. Nie wiedział, co ma zrobić. Skalp zaczął szczekać na intruza.
Naukowiec uspokoił psa i pokazał Saskłaczowi swoje prezenty. Saskłacz był podejrzliwy, ale też zaintrygowany. Zobaczył jedzenie i poczuł głód. Zobaczył ubrania i pomyślał, że mogą być ciepłe i wygodne. Zobaczył zabawki i pomyślał, że mogą być zabawne i kolorowe. Zobaczył książki i pomyślał, że mogą być pełne ciekawych historii.
Saskłacz zbliżył się do naukowca i wziął jedzenie. Zjadł je ze smakiem i podziękował gestem ręką. Naukowiec uśmiechnął się i podał mu ubrania. Sasklacz założył je na siebie i poczuł się lepiej. Naukowiec poklepał go po ramieniu i dał mu zabawki. Sasklacz zaczął się nimi bawić i śmiać się głośno. Naukowiec przytulił go i podarował mu książki.
Sasklacz otworzyl książki i zobaczyl obrazki podobne do tych na ekranie skrzynki. Naukowiec wskazał na obrazki i mówił ich nazwy. Sasklacz powtarzał za nim i uczył się nowych słów. Naukowiec czytał mu historie i opowiadał o świecie. Sasklacz słuchał uważnie i zadawał pytania.
Tak zaczęła się przyjaźń między Sasklaczem a naukowcem. Naukowiec często odwiedzał Sasklacza i zabierał go na wycieczki po lesie. Pokazywał mu różne rośliny i zwierzęta i tłumaczył, jak żyją i co robią. Sasklacz był bardzo ciekawy i chętny do nauki. Naukowiec też uczył się od Sasklacza, jak przetrwać w dzikim środowisku i jak szanować przyrodę.
Sasklacz nie był już samotny. Miał przyjaciela, który go rozumiał i akceptował. Miał też psa, który go kochał i chronił. Miał też skrzynkę, która pokazywała mu świat. Był szczęśliwy i zadowolony.
A co z ludźmi? Czy dowiedzieli się o istnieniu Sasklacza? Naukowiec nie zdradził nikomu swojego sekretu. Nie chciał narazić Sasklacza na niebezpieczeństwo ani zakłócić jego spokojnego życia. Postanowił zachować swoje odkrycie dla siebie i dla Sasklacza. Była to ich wspólna tajemnica, która łączyła ich jeszcze bardziej.
Koniec.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania