Sazem

To musi zawierać się w pyle,

w drobinkach, które wdychasz nieświadomie, przez skrzela.

A potem porasta cię mech i koniczyny,

stajesz się karmą samą w sobie

i nic już nie znaczy fakt, że kiedyś miałeś korę,

przewróciłeś się na czyjś dom, niszcząc dach

czy górne kondygnacje.

Przecież to tylko pokoje do wynajęcia,

można je sprzątnąć, odbudować cegła po cegle,

a potem porasta cię mech, do południa

i tylko stopy udają brak korzeni,

kolejne kroki o kimś, kto powinien już zniknąć

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania