Schematy

Znów powtarza się wszystko co było,

to co wcześniej się wydarzyło.

Wraca przeszłość i kołem się obraca,

ona wciąż do mnie wraca,

ona wciąż do mnie wraca.

Jeśli wcześniej ja tkwiłem w błędzie,

nie wiem dlaczego, lecz znowu tak będzie.

Dlaczego wpadam w stare schematy

chociaż ich nie chcę wciąż mam je na raty.

Wraca przeszłość i kołem się obraca,

ona wciąż do mnie wraca,

ona wciąż do mnie wraca.

Gdy kartę przybijam przed wschodem słońca

to czuję się wtedy jak wyspa tonąca,

ale i tak co dzień tu powracam.

Ja w pył się obracam,

ja w pył się obracam.

Na szczęście wyspa jest co nie tonie

to Ty najdroższa, to Ty,

to my dwoje.

Bo kiedy patrzę ja w Twoje źrenice

to widzę w nich tylko już swoje odbicie.

 

Jak słowo na końcu języka

z mojej głowy myśl się wymyka.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • zingara 4 miesiące temu
    Szczery, emocjonalny zapis, który cierpi na niedoskonałości formy i języka.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania