Schroedinger.
Dziś jakby ciszej, choć jeśli już mam być
zupełnie szczery,
to tylko na zewnątrz, tylko w twoim obrębie.
Choć nie dam sobie za to wyciąć, nawet wyrostka.
Trudno krzyczeć, wściekać się nawzajem,
skoro dystans i tak zagłuszy większość,
lub przeinaczy wszystko tak, że znów wyjdzie na twoje,
a ja zostanę z tym wszystkim, coraz uboższy,
bogatszy jedynie o koty w pudełku.
Z cyklu : Detoks.
Tydzień drugi, w nowym roku pańskim.
Marcin Lenartowicz.
Komentarze (10)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania