Scytyjskie złoto

Scytyjskie złoto, złociste kłosy,

Ku słońcu promienie rzuca głosy.

Pod powiekami promieniując tęczę,

Świeci jak duchowe ogniste dzwony.

 

Zgrabne zalotne zwoje złotego snu,

Tkają w tanecznym rytmie swoje runo.

Serc zaklętych w nich tęczy migotanie,

Relikwie niebios w swym świętym ubraniu.

 

Zasięgiem ramion przypomina fale,

Wzburzone chwałą, jaśniejące w bale.

Skrywa w diamentowych żyłach sekret,

Jak scytyjskie duchy wędrówkę nieznaną.

 

Nadzieją odległą i niepojętą,

Scytyjskie złoto, poezjo majestatyczna.

Przez wieki snułeś się, świadkiem czasów,

Natchniony z nieba, snujący smutek.

 

W promieniach twoich ukryta magia,

Scytyjskim złocie, blask stworzoną nadzieja.

Oddech duszy, wiecznie żywy kruszec,

Błyszczysz na wieki, błogosławiony dzwonek.

 

Niech twój wiersz w ogniu złota lśni,

Scytyjskim złocie, wierszu upojny.

Śnij o dawnych czasach, tam gdzie lustra,

Zapomniane skarby scytyjskich ludzi.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania