Sedacja wziewna
Bądź pozdrowiony!
Cudzoziemcu codziennego użytku.
Na placu samotności i złudzeń
stoją postacie Mitoraja Igora
bez końcówek fleksyjnych.
Tylko usta wyrażają oboczną apologię.
Trzeba mieć coś własnego.
Ponad wszystkim transparent z krepdeszynu
coś w rodzaju symbolicznej piękności.
Nie siedź cicho i pokornie
jak posłuszna sekretarka.
Tymczasem współczesny Sanhedryn
przepełzł niepostrzeżenie na wskroś
i patrzy na Giaura żałośnie
jak biczuje się białą różą.
Zakochany po uszy w Gruzince.
Złudzenie ruchu.
Czyli chodzenie po ulicach.
W epidemii zagłady
w poczuciu klęski
odkładam skibę pługiem koleśnym
w miłosny wiersz.
Protokoły Mędrców Syjonu
i Pseudo-Plutarch o wychowaniu dzieci
te dwie paralele ciągle żywe
wśród miłośników wierzby płaczącej.
U mnie brzydziej wszystko brzmi.
Rozdziera na drobiny istnienia
w ohydny rodzaj bólu.
Pod materacem filozofa
pięknie ułożone słowa
wyczuwają puls serca
w androgyniczny sposób.
Trzeba mieć anielską cierpliwość
żeby do tego dożyć.
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania