Sękaty Problem

Sęk w tym,że sęka z dechy wyciąłem a sęk dalej pozostał bo deska do niczego mi sie już przydać nie może a problem sękaty z normalnego do wielkiego urósł i całą inwestycje i plan zawala więc chyba lepi było mnie sęka zostawić na czas przybycia speca od totalnej zwały lub smakiem sie obejść i zadowolić sie najwyżej inwestycją kulawą,nieudaną i nierentowną,ale jednak.Przepłacone,nieopłacalne inwestycje to nie sztuka zbyt wielka,ale zwaleniu całej inwestycji to już nie każdy podołać może jednak to szczęszcie niebywałe mam,że mnie ta cudowna ziemia wydała,ziemia co z niej fachowcy wyrastają od zwalania totalnego,tyko że jedni to robią zmyślnie,fachowo i na zimno a ja co najwyżej przez przypadek i swą głupote,w dodatku bardzo rzadko i fuksem

Głupote swą zmienić chce na zmyślne,celowe i wyrachowane niszczenie totalne inwestycji wszelkich by sie nachapać i tam kogoś jeszcze ozłocić,innego oskubać,w czambucho zrobić i na koniec głupa rżnąć lecz mistrzowie moi co bym ich doścignąć pragnął,planu zdradzić nie chcą i mnie zbywają poprostu,smutno mi więc z powodu tego i w anarchie umysłową popadam

Kolunie recepte mają na udane czegoś spierdolenie i bronią tego zaciekle jak twierdzy jakiejś,nikt o korzeniach szlachetnych i pierwszorzędnych wglądu do tajemnic najskrytszych dostępu mieć nie może tak więc zgryzota tylko pozostaje i chlanie wódki w ciemnościach,w zaciszu swej rudery nędznej.

Czy przerobienie sie a tym samym imitowanie szlachetnie urodzonego coś mi tam jednak da?Niestety nic z tego bo z tym to sie trza urodzić,z mlekiem matki wyssać z tymże niekoniecznie jako tubylec od dziada pradziada tylko obcoplemienny z dziadza pradziada na obcej ziemi co sie za tubylca przebrał i jako lis farbowany dość skutecznie go imituje,talenty ma do tego wprost niebywałe i w swym rodzaju jedyne,tylko dla tych co szlachetnie są urodzeni a pomniejszym to ochłapy ze pańskiego stołu a tym na dole samym nawet nie ochłapy tyko resztki co pomniejszym to całkiem zbyteczne było i co zdumiewające najbardziej,ci na samym dnie się radują z tego jakby wniebowzięci byli i najdroższą na świecie furą z salonu wyjechali.