Sekcja
boli mnie głowa a nieme słowa
wwiercają się w mózg
z uporem maniaka wertuję strony
zapisane atramentem
z wygłodniałych ust
przepuszczam przez siebie
każdy śmiech i szelest powieki
z mozołem stawiam coraz to nowe
zapory i napowietrzne zasieki
w pochmurne dni
na stole sekcyjnym
znów tnę pośmiertne powłoki
wytrwale szukając przyczyn rozkładu
znajduję tylko martwe motyle
po tamtym nie ma już śladu...
Komentarze (2)
Raczej o jakąś obronę przed czymś, ale niekoniecznie potrzebną. Zresztą nie wiem.
Jakby coś z umysłu uleciało... w nieznane.
Każdy może "zobaczyć" tu co innego:)↔Pozdrawiam:)↔%
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania