Sekretne porwanie przez UFO?

Pamiętam to jak dziś, byłem wtedy w przedszkolu, wyszliśmy na podwórko i ja zająłem się kałużą, grzebałem w niej jakimś patykiem, gdy nagle w pewnym momencie zauważyłem, że nikogo nie ma już dookoła, żadnych dzieci ani przedszkolanek, a że to podwórko było akurat przy bloku, w którym mieszkałem z rodzicami, to po prostu - tylko chwilę się wahając - pomyślałem "a co tam, pójdę do domu i już". I poszedłem. Nie zauważyłem, kiedy dzieci wróciły do (znajdującego się w "moim" bloku) przedszkola, a i przedszkolanka nie zauważyła (ani żadne z dzieci), że zostałem pod karuzelą, pod którą była "moja" kałuża do zabawy.

Dziwne, co? Czyżby to była jedna z tych słynnych dziur czasowych, w której porywa UFO, robi bezczelnie jakieś skrajne durnowate dziwactwa, "wymazuje" pamięć i odstawia na miejsce? Jeśli takie coś miało miejsce, jeśli moje podejrzenia inspirowane "Ilustrowaną historią UFO" są słuszne, to świetnie im to "wymazywanie" poszło, bo nic nie pamiętam. Brawo chłopaki! ;)

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania