Sen

We śnie pogrążeni

słodkim, wspaniałym

jak magia na nich działa

porządku narkotyk

i przenoszą się, oddalają

w krainy zielone

Dzieciństwa kurz

oczy im przysłania,

Matowe obrazy w

wizję wtłaczają

spokoju dźwięki,

I gdy diamenty pyliste

warstwą pamięć okrywają,

Świetlisty strumień

wije się za szybami

i upadku echo

wraz z bestii stąpaniem

budzi ich i drapie

sztyletem ciężkim, jednostajnym

gwiazdę czarną rysując

na naszym szklistym dywanie

Średnia ocena: 2.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • KarolKacperK 2 miesiące temu
    Szklistego dywanu to nie widziałem nigdzie.
  • KarolKacperK 2 miesiące temu
    Na jawie będąc koszmary śnimy
    Spłonę cudownie w słonym ogniu
    Późno wcześnie kiedykolwiek gdziekolwiek
    Pędze powoli do nich do tamtych
    Do innych niż ja
    By odebrać im życie
    Jestem cieniem
    Tylko wyglądam jak człowiek
    Spędziłem wieczność w otchłani
    Musiałem tam stać ciągle w pionie
    Marzyłem by się połorzyć
    Ale odstałem swoje
    I stałem się nieśmiertelnym
    Ziemia piękielna to zwykłe chusteczki z flukami po prochach spalone w rondelku
    Gdy się bosą stopą po takim materiale pochodzi milion lat w tył i w przód nudząc się i cierpiąc otrzymuje się odporność na śmierć. Wiem to nie kłamie. Byłem w każdym z światów.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania