sen literacki
śniło mi się
odwiedził mnie Hamlet
był taki…
grobowo filozoficzny
spytałem
co słychać
powiedział
spotkałem dziewczynkę z zapałkami
umierała z zimna
tak po prostu
bez intryg szaleństw wielkich słów
szczękała zębami
ciało falowało w rytmie
Dead Can Dance
spojrzałem w jego zamyślone oczy
a on pokręcił głową i wyszedł
obudził mnie chłód
otwartego okna
i przypomniał mi się
„Tren Fortynbrasa”
Komentarze (9)
Dwie racje nierozwiązane przez najwybitniejszych poetów. Tren oczywiście przykrywką. On nie płacze nad zmarłym Hamletem. Wrecz przeciwnie próbuje udowodnić ze jest lepszy ze ma moc i jest lepszy a idealista? Hamlet? Dlaczego on zobaczyl umierającą z zimna? I czy mogl jej pomóc? Dałby jej ogień ogrzałby zimne dłonie? Pytań jest wiele. Czy może zimny praktyk Fortynbrans pomógłby małej? A jeśli to były mrzonki szalonego Hamleta? Myślę że Herbert lubil Hamleta :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania