Sen o jeżu

Zagubiony na rozwidleniu dróg

między miastem a naturą

strefą publiczną i prywatną

 

Zwinięty w kłębek

z dala od wnętrza i zewnętrza

ni tu, ni tam, nieopodal

ruchliwej autostrady lęków.

 

Utrudnia drogę do siebie

jeży trudności i przeszkody

od niegłaskania ma nowe kolce

 

Nieprzystępny i smutny

zarazem tu i tam, a w pobliżu

wszyscy pędzą nieczule

 

Bezustanne szukanie sposobu

jak wyrwać jeża ze snu...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Kameleon4321 rok temu
    Supcio! Koncept rewela, obraz przekazu super. Przyprawilabym rymkiem tu i owdzie, dla smaczku, ale generalnie jestem na tak!
  • Meren-re rok temu
    Dziękuję za przeczytanie i komentarz:)
  • Grafomanka rok temu
    'z dala od wnętrza i zewnętrza' - a myślałam, że nic mnie już nie zaskoczy xD
  • Meren-re rok temu
    A jednak zaskoczył rzadki antonim wnętrza:) Pozdrawiam
  • TseCylia rok temu
    Bardzo ciekawy tekst. Mnie tylko trochę przeszkadza to jeża "jedzenie" i "zjeżony" - trochę przedobrażone. Wystarczy jeż, bez tego dookreślenia.
  • TseCylia rok temu
    * jeżenie oczywiście
  • TseCylia rok temu
    * przedobrzone - sorry za byki
  • Meren-re rok temu
    Dziękuję za cenne uwagi. Pozdrawiam
  • Grisza rok temu
    Kto by pomyślał, że wokół takiego słodkiego, niepozornego stworzonka można nakreślić kawał rzeczywistości. Pięć słów (na 15 wersów) odnosi się do jezdni. Miejsca, gdzie jeża być nie powinno...
  • Meren-re rok temu
    Czasem każdy trafi do uczuć i miejsc, w których nie powinien być. Pozdrawiam
  • piliery rok temu
    Rażą mnie oklepane dopełniaczówki: "autostrada lęku", "pojazdy znaczeń",
  • Meren-re rok temu
    Dzięki za cenną wskazówkę, usunęłam te pojazdy znaczeń. Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania