sen o ojczyźnie
to tylko piach trzeszczy między skibami
gdzie sieje się głupotę oraz strach
gdzie żółć rozlewa między nami
za dnia
wśród nadwiślańskich łach
bo czasem módlmy się o rozum
tęcza nie zrobi z nas mięczaków
łycarów i kiperów smaku
krwi
średniowiecznego konsystorzu
przecież to chyba zwykły kraj
przeciętny aż do bólu
spróbuj
w nim żyć i nocą i za dnia
bo to już oszołomstwa czas
szabla na ścianę się nadaje
a mózg tu ciągle śpi
durnym zwierzęciem się już stajesz
śnij
tu normalności bardzo trzeba
czasy są ciężkie świat się zmienia
więc żyć tu muszę
od niechcenia
i marzyć bo październik mokry
jest nadzieja
Komentarze (26)
Oszołom nie dał namiarów na swoje dzieło w ogólnopolskiej prasie, to ja swój publikuję tutaj.
Hihihihih, mam chociaż jakąś satysfakcję.
Dałam piątaka, bo to dobry wiersz, ale wiadomo kto już tu był.
Taka natura durniów i mitomanów
Nic tu tendencyjnego nie ma.
Tu nie ma żadnej tendencji cebularo.
Jest zwyczajna refleksja nad tym krajem.
I mam gdzieś czy ci się podoba
Ale jest
Skala dewastacji jest zatrważająca.
:-D :-D :-D
Może to jakaś lokalna broszura parafialna z Pcimia Dolnego?
To chory psychicznie mitoman.
Nie ma żadnej publikacji.
Ale to ponoć prasa ogólnopolska :)))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania