.

...

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • elenawest 06.01.2016
    Dziękuję serdecznie za cokolwiek spóźnione życzenia :-D
    Teraz czas na doczepienie się do błędów, których jest całkiem sporo.

    "Śniło mi się coś dziwnego...(spacja)niemożliwego do zrozumienia. Był to sen o odwadze, dostrzeganiu czegoś głębszego niż wygląd i zachowanie, mocy Boga, mocy wiary i wytrwaniu młodej kobiety. W jednym momencie z koszmaru zamienił się w marzenie,(. Chciałabym) chciałabym do niego wracać na co dzień(codzień). Takie rzeczy nie dzieją się w życiu prawdziwym, chociaż...(spacja)gdyby spojrzeć na to głębiej(,) to dzieją się codziennie. Może nie dokładnie tak(,) jak we śnie, ale całkiem blisko. Posłuchajcie sami...

    We wsi grasowała istota diabła,(. Nikt) nikt nie wiedział dokładnie(,) co to było. Postać (była)cała czarna, jakby płonęła(skoro czarna, to jak płonęła?), miała żółte kropki jako oczy(w miejscu oczu), (a)wzrostem i kształtem (przypominała mężczyznę/człowieka)podobna do mężczyzny. Owy stwór zabierał dzieci z wioski. Potrafił je oczarować na tyle, że same wchodziły do jego domku(,) gdy tylko zjawiał się w pobliżu. Ludzie bali się o swoje pociechy, nie puszczali (ich)je same na dwór. Bóg wiedział(,) co się z nimi działo(w domku potwora) u tego potwora i czemu znikały.
    Po latach grasowania tego czegoś przechadzała się drogą młoda kobieta z jej matką(zdanie zupełnie bez sensu. Kilka lat później, młoda kobieta szła wraz matką drogą.),(bez przecinka i z wielkiej litery, bo to powinno być już nowe zdanie) widziała(,) jak dwójka dzieci jest prowadzona(prowadzona jest) przez czarny cień. Czym prędzej pobiegła za nimi, zanim brama była otwarta(póki brama była jeszcze otwarta). Istota rzuciła się w jej stronę,(.) (Kobieta)kobieta utworzyła(natychmiast) krzyż z rąk.(,przec co przez) Przez chwilę nie mogli się ruszyć,(. Patrzyli na siebie przed dłuższy czas) patrzeli przez dłuższy czas sobie w oczy. Ona poczuła coś do niego(poczuła coś do szatana? Co to za debilizm?), dodało jej to siły i czym prędzej zaczęła swoje egzorcyzmy. Zbliżała się do niego i modliła się na głos "Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce ze złem....(...)". Stwór zwijał się na podłodze,(. Po) po kilku modlitwach jego płomienie zniknęły. Kobiecie ukazał się młody mężczyzna, widać było(,) że nie znał się na niczym(a po czym było to widać?). Siedział sztywno na łóżku(jakim łóżku? To oni nie byli na ulicy?) i przyglądał się jej. Ona usiadła obok niego, nie mogąc się powstrzymać zaczęła go całować(co ku*wa?). Na początku po policzku, a później w usta. Widząc, że on na to nie reaguje i dalej siedzi sztywno, przestała. Młodzieniec rozpadł się(,) jak porcelana, w środku miał czarny pył, który szybko wchłonęła ziemia. Kobieta popadła w rozpacz...(spacja)płakała, przeklinała siebie za to(,) co mu zrobiła. Jej smutek szybko minął(e no nieźle..). Widziała(,) jak jakaś dziwna światłość się pojawia, nie trwało to długo. Ukazał jej się ponownie mężczyzna, którego kochała(ooo! Już go kochała! No takiego kretyństwa to ja jeszcze nie słyszałam). Dalej nie znał ludzkich uczuć. Ona go ich nauczyła... Po latach pobrali się. Ślub nie był końcem jego nauki, można nawet powiedzieć, że był jej początkiem. Zaznał prawdziwej miłości, życia małżeńskiego, później poznał co to znaczy być ojcem. Z niczego dostał wszystko.
    Nie wiem(,) czy żyli długo, szczęśliwie... Ale wiem jedno, żyli w miłości, a to jest chyba najważniejsze?(no patrz, tak to wszystko dokładnie opisałaś, a czegoś takiego nie wiesz?)"

    Tekst jest durny, już dawno się tak nie uśmiałam, bo takich głupot już dawno nie czytałam. Błędów od groma i trochę. Powiem szczerze, że miałam nawet problemy z poprawieniem tego, żeby wyszło coś sensownego. Ode mnie 1
  • Błędy zostały już wypisane. Teraz ja dodam coś od siebie.
    Cóż, czytając ten tekst wydawało mi się, że akcja skończyła się, zanim na dobre się zaczęła.
    Wydawało mi się, że pisałaś to trochę na siłę, w jakimś poetyckim uniesieniu (czyt. pośpiechu). Że chciałaś złapać swój sen, zanim zniknie Ci z pamięci. Stąd ta ilość błędów, szczególnie, że poprzednie Twoje teksty były bardzo przyzwoite.
    Pamiętaj - co nagle to po diable. Pisz spokojnie, nie spiesz się.
  • Rasia 06.01.2016
    W drugim zdaniu niekoniecznie potrzebne jest to "była", w dodatku wtedy powstałoby powtórzenie ;) A co do tego płonięcia. Pod wpływem ognia się zwęgla, więc może o to chodziło. Poza tym autorka zaznaczyła, że to sen. Pewnie nie zważała zbytnio na logikę, a jedynie opisała to, co jej się śniło. Nie należy się więc doszukiwać jakichś błędów logicznych, pozostawiłabym po prostu bez oceny ~ to takie odwołanie do powyższych komentarzy
    Dlatego ja nie oceniam, ale sam język i sposób, w jakim piszesz, przypadł mi do gustu. Powodzenia z dalszymi tekstami. I następnym razem zapisz sobie sen, ale przekształć go na bardziej składny, zrób z tego jakąś fajną historię, bo myślę, że spokojnie dasz sobie radę :) Urocze życzenia, wszystkiego najlepszego dla Ciebie :)
  • KarolaKorman 06.01.2016
    Biorąc pod uwagę, że był to sen, można określić go piękną historią. Opowiedziałaś o urzeczonej dziewczynie, która swoją miłością sprawiła, że zły ,,diabeł'' zmienił się w kochającego człowieka. Może nie jest to napisane jakoś super wzniośle, ale sens odnalazłam, a nawet śmiem sądzić, że Ciebie musiał urzec skoro go opisałaś. Dam 4 i pozdrawiam :)
  • Kraszax 09.01.2016
    Dziękuję za szczerość. Aczkolwiek był to sen i wypisałam tylko to co pamiętałam. Wiem, że tekst durny i nieprzemyślany, ale chodziło mi raczej o to żeby zauważyć w tym coś głębszego niż tylko słowa. "Słowa są ulotne, myśli są ulotne, czyny i intencja nigdy."
  • Neli 10.01.2016
    Też bym chciała, żeby śniły mi się takie sny! Wszystkie, które mi się śnią są o mnie w roli głównej i nie są spcejalnie ciekawe. Nawet głupie. Pozdrowionka ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania