Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Sen pierwszy
Budzę się dziwnie niespokojna w środku nocy. Po ciemku idę do łazienki. Wtem czuję dotyk dłoni na swojej talii. Ogarnia mnie lęk. To nie jest juź mój pokój, dom, nie poznaję niczego. Jakiś bar, zamglone światła, purpurowe fotele, kanapy. Wokoło widzę mężczyzn. , Obnażeni, są tylko we frakach, na twarzach koszmarne maski królików.
Ktoś mnie szybko prowadzi, popycha. Czuję spocone dłonie na swoich plecach, piersiach, udach. Robi się ciemno i duszno. Czuję nachalną bliskość ciał, ostre zapachy, przyspieszone, charkotliwe męskie oddechy . Przepychają się, by mnie dotykać. Ich ręce są wszędzie. Dziesiątki dłoni prześlizguje się po moim ciele. Gniotą i szczypią, plączą we włosy. Czuję palce wkładane do ust, uszu, do mojej zaciśniętej muszelki. Przyjemnie...
Robi się gorąco! Czyjeś dłonie zaciskają się na mojej szyji! Och! Płonę, płonę od środka żywym ogniem! Osuwam się z rozkoszy...
Gdzie jestem? To znowu moje mieszkanie. Cisza i spokój nocy. Rozpalona i potargana zawijam się i śnię w chłodnej pościeli.
Komentarze (10)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania