Senne.
Nie chcę przestawać.
Przestawiać się na cudze słowa,
tak inne od tych, których teraz mi trzeba.
I zasypianie.
Kiedy przymykasz już oczy, choć przecież
nawet przez półsen szukasz mnie wzrokiem,
kącikiem ust. Sprawdzasz czy jestem,
choć to niepotrzebne, skoro słowa
to jedyna rzecz, której jestem pewny.
W sobie.
Których nie rzucam tam, gdzie nie możesz ich znaleźć.
I stąd też te wiersze.
Ta niemożność zakończenia ich
przykrótkim wersem, o tym jak zasypiasz,
a ja mogę tylko patrzeć.
.
.
.
Z cyklu: Niektóre wiersze są tylko dla nas.
Czerwiec, nowego roku pańskiego.
Komentarze (4)
denne
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania