Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Sens w bezsensie #1

Spróbowałem napisać coś w klimacie mojego wcześniejszego ŁanSzota (Piękny, słoneczny dzień), czyli kompletny absurd. Efekty oceńcie sami ;)

 

Plaża w Warszawie, w grudniu, po południu. Leżę w morzu pijawek i myślę: "Kurwa. Czemu życie jest takie niesprawiedliwe? Bogaci leżą zarzygani pod blokiem, biedni wygrzewają dupska na luksusowych jachtach, koty zżerają psy, a ludzie wpierdalają siebie nawzajem. Apokalipsa zombie rządzi światem od... początku świata. O! Ty! Chodź, przytul mnie. A, nie, spierdalaj, nie jesteś Kubusiem Puchatkiem, chuj, że też nie nosisz spodni. Dobrze, że wypiłem dwa litry spirytusu, bo po pijanemu, jeszcze bym zapomniał gumek kupić. Spytasz, po co mi gumki? Bo pierdolę życie, mój drogi przyjacwelu".

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Upadły(D.F) 18.09.2016
    Nie oszukujmy się ale w każdym bezsensie jest jakiś sens :) kolej rzeczy :) Tak jak ktoś krzyczy o sprawiedliwości a sam nie płaci alimentów dla żony :) Ludzie wpieprzają siebie nawzajem racja (od początku człowiek przeciw człowiekowi) Biedni w sercu a zaś bogaci którzy są zarzygani (prawdopodobnie dobrze się bawili) :D Chyba dobrze interpretuje tekst :D Pięć bo się przy tym roześmiałem :D
  • Grubas 19.09.2016
    Tak, dobrze ;) Właśnie z apokalipsą zombie miałem na myśli to, że najstarszym, i najsilnieszym wrogiem człowieka, jest drugi człowiek, lub nawet on sam. Co do biednych i bogatych też dobrze mnie zrozumiałeś ^^ Dzięki za 5 i dzisiaj prawdopodobnie kolejna część moich chorych rozważań.
  • Tadeusz Sznuk 27.09.2016
    Sens w bezsensie, czyli szukanie w bezsensie sensu, co sensu nie ma, więc ograniczając to do tych słów, uważamy, że sens w bezsensie jest sensowny, co nie jest prawdą, bo gdy szukamy sensu w bezsensie, to te szukanie ma sens, ale reszta nie. Pozdrawiam :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania