Sentyment
Ułożyliśmy sobie życie,
By niczego nie brakowało
Tylko tęskno za tamtym czasem,
Gdy w kieszeniach u nas hulało.
Teraz mamy domy i auta,
Stać nas jest na menu w restauracji,
Tylko nie ma w nim smaku kawy,
Co piliśmy w kawiarni przy stacji.
Szafa moja się nie domyka
Przez sukienki z najdroższej półki,
Ale nie ma w niej tej jedynej,
Co na targu sprzedają Rumunki.
A pamiętasz rześkie poranki
I spacery przez pół stolicy?
Teraz jeździ się samochodami
Od początku do końca ulicy.
Ja pamiętam nasze spotkania,
Róże zwiędłe u ciebie w ręce.
Takich kwiatów już nie dostaję
I nie suszę płatków w książeczce.
Twoje włosy pokryły się śniegiem,
U mnie wkradły się zmarszczki, jak myszy.
Ja już nie przypominam gazeli,
Ty już nie masz ruchów tygrysich.
Ułożyliśmy sobie życie,
By niczego nie brakowało.
Wszystko zgodnie i należycie,
Jak te puzzle poukładane.
Ja szczęśliwa, ty też szczęśliwy
I spokojne życie prowadzisz,
Tylko w nocy odblask księżyca
Nam przypomni o pewnej utracie..

Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania