Sentyment

Ułożyliśmy sobie życie,

By niczego nie brakowało

Tylko tęskno za tamtym czasem,

Gdy w kieszeniach u nas hulało.

Teraz mamy domy i auta,

Stać nas jest na menu w restauracji,

Tylko nie ma w nim smaku kawy,

Co piliśmy w kawiarni przy stacji.

Szafa moja się nie domyka

Przez sukienki z najdroższej półki,

Ale nie ma w niej tej jedynej,

Co na targu sprzedają Rumunki.

A pamiętasz rześkie poranki

I spacery przez pół stolicy?

Teraz jeździ się samochodami

Od początku do końca ulicy.

Ja pamiętam nasze spotkania,

Róże zwiędłe u ciebie w ręce.

Takich kwiatów już nie dostaję

I nie suszę płatków w książeczce.

Twoje włosy pokryły się śniegiem,

U mnie wkradły się zmarszczki, jak myszy.

Ja już nie przypominam gazeli,

Ty już nie masz ruchów tygrysich.

Ułożyliśmy sobie życie,

By niczego nie brakowało.

Wszystko zgodnie i należycie,

Jak te puzzle poukładane.

Ja szczęśliwa, ty też szczęśliwy

I spokojne życie prowadzisz,

Tylko w nocy odblask księżyca

Nam przypomni o pewnej utracie..

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Gramatyk rok temu
    Po drugim wersie przecinek.
  • piliery rok temu
    Tekst bardzo sentymentalny. Do sztambucha. Nie oceniam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania