Serce
Od kilku miesięcy źle się czuję, rodzice nie chcą powiedzieć o co chodzi. Po kikku tygodniach milczenia mama mówi masz chore serce, Nie mogłam w to uwierzyć , pobiegłam do mojego chłopaka . Starał się mi w tym pomóc. Nagle zabolało mnie serce. Obudziłam się w szpitalu, lekarze powiedzieli , że muszą zrobić pare badań, a jeśli wszystko pójdzie dobrze znajdą dawcę i zrobią mi przeszczep serca. Zadzwoniłam do Adama i powiedziałam mu to wszystko. Doktor prowadzący powiedział , że znaleźli dawcę i za godzinę będę miała operację poprosiłam Adama, aby przyjechał powiedział , że się postara. Operacja się udała, ale wciąż nie było Adama. Słuch pi nim zaginął. Wyszłam ze szpitala i postanowiłam go odwiedzić. Nikogo u niego nie było. Otworzyłam drzwi na stole w kucni leżała kartka pisało na niej to:,,Przepraszam , że nie było mnie przy tobie w najgorszych momentach twojego życia, ale jestem szczęśliwy, że oddałem ci serce, a ty je teraz nosisz w sobie
Adam
PS. KOCHAM CIĘ"
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania