Wejdź na "Mój profil" potem na "Publikacje", wybierz swoje opowiadanie i tam jest taki symbl "ołówka" - tym możesz edytować i poprawiać tekst ile tylko chcesz. Wypadałoby poprawić, bo wyglada fatalnie.
Byłby to zupełnie fajny tekst, gdyby nie nieporządek. Popraw to jak najprędzej. Sposób podałem Ci wyżej.
Poza tym są jeszcze trzy takie cudeńka:
"przepadł jak amfora" -> "przepadł jak kamfora".
"zgadzam się!, pięknie przyozdabia" -> co to za "!," ?
"– To ja, %$!@%! zbolały, łajdaku," -> co to za "%$!@%!" ?
Pozdrawiam.
"– No włosy... pana... czy mogłyby zostać... na mojej głowie... – Mogę nawet zapłacić!" - drugi myślnik niepotrzebny.
"– To ja, %$!@%! zbolały, łajdaku, co się kryłeś przede mną jak szczur tyle dni, mam latać po mieście z twoją łysą pałą, a ty jak książę będziesz paradował w mojej bujnej czuprynie? Chybaś oszalał, wykluczone!" - te znaczki do wyjebania.
"Nią" - z małej, to nie list.
Tekst super pomysł, poprawne/dobre wykonanie.
Zadowolonym z lektury, choć siłą jest pomysł.
(Miałem dać pięć, ale spadł mi paluch na 4 - sorrex)
Mam przynajmniej jednego Czytelnika ;) Canulasie, ja już widziałem tyle rzeczy w życiu jeśli chodzi o teksty, że dla mnie różne dziwactwa wyglądają normalnie, ale przychylam się do próśb twoich i Mariana jako Czytelników. Jeśli opowiadanko ci się podobało, musisz koniecznie przeczytać "Najpiękniejszą parę piersi na świecie" Topora, gdyż moje opowiadanko przyszło mi do głowy właśnie w trakcie lektury Topora o 5 nad ranem, pożyczyłem sobie od Rolanda pomysł z biustem. Dzięki za przeczytanie! Pozdrawiam, Stefan.
stefanklakson, kurde, nawet miałem pytać, czy się nie wzorujesz na Toporze, choć akurat, bez tytułu. Mam Topora i czytałem. Choć teraz z pamięci przytoczone przez Ciebie opowiadanie nic mi nie mówi. Nie mniej, w swojej klasie jest niedościgniony.
Poza kwestiami stricte technicznymi, gdzie czasem błąd jest niepodważalny, resztę "wątpliwości" należy traktować ostrożnie. Nawet te przekleństwa. Ja tam kurew i innych nie metkuję, ani nie ugłaskuję gwiazdkami, ale jeśli to element Twojego stylu - pozostań przy nim. Natomiast ten myślnik sugeruje, że przechodzisz do podialogowej narracji, dlatego nie ma dla niego miejsca.
Tak, tak, zrozumiałam, że serce stracił wcześniej. Chodzi mi o założenia - bohater traci różne części ciała, są mu w pewnym sensie "kradzione", ale również zastępowane częściami ciała innych ludzi. W tej sytuacji brak serca mógłby równie dobrze należeć do innej opowieści, bo w tej mechanizm utraty jest inny. Mam na myśli to, że jeśli tworzy się świat i ten świat rządzi się jakimiś prawami, to te prawa powinny w nim konsekwentnie obowiązywać. Tak czy inaczej, lektura przyjemna:)
Komentarze (15)
Poza tym są jeszcze trzy takie cudeńka:
"przepadł jak amfora" -> "przepadł jak kamfora".
"zgadzam się!, pięknie przyozdabia" -> co to za "!," ?
"– To ja, %$!@%! zbolały, łajdaku," -> co to za "%$!@%!" ?
Pozdrawiam.
"– To ja, %$!@%! zbolały, łajdaku, co się kryłeś przede mną jak szczur tyle dni, mam latać po mieście z twoją łysą pałą, a ty jak książę będziesz paradował w mojej bujnej czuprynie? Chybaś oszalał, wykluczone!" - te znaczki do wyjebania.
"Nią" - z małej, to nie list.
Tekst super pomysł, poprawne/dobre wykonanie.
Zadowolonym z lektury, choć siłą jest pomysł.
(Miałem dać pięć, ale spadł mi paluch na 4 - sorrex)
Poza kwestiami stricte technicznymi, gdzie czasem błąd jest niepodważalny, resztę "wątpliwości" należy traktować ostrożnie. Nawet te przekleństwa. Ja tam kurew i innych nie metkuję, ani nie ugłaskuję gwiazdkami, ale jeśli to element Twojego stylu - pozostań przy nim. Natomiast ten myślnik sugeruje, że przechodzisz do podialogowej narracji, dlatego nie ma dla niego miejsca.
Nawet mi się podobała ta opowiastka :) Pomysł świetny :)
Nie oceniam, pozdrawiam :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania