Serce na klucz.

Słyszę ciszę, wybucha w sercu.

W pustce cisza potrafi zabić.

Nikogo tu nie ma.

Wszyscy, którzy tu mieszkali,

wyprowadzili się do innych serc.

 

To stoi puste.

Ale nie czeka na lokatora.

Nikt nie płacił czynszu na czas.

Próbowali oszukiwać,

spłacać miłość w ratach.

Na koniec trzaskali drzwiami,

rozbryzgując krew po framudze.

Nie jestem deweloperem.

Nie wynajmuję serca tym,

które płacą kłamstwem

i wychodzą na palcach w gwieździstą noc.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • ATZ pół roku temu
    I tak właśnie wygląda życie większości z nas.Często doświadczyliśmy czegoś potwornego, i się tym podłamujemy.
  • Roma pół roku temu
    Mocny tekst, szczery, miejscami ironiczny, bez kompromisów. Lubię takie pisanie.
  • Skurwinner pół roku temu
    Dziękuję bardzo, Roma! 😉

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania