Serce to samotny myśliwy
Zwierzała się tylko tańcowi.
Nie zabiłby dla niej nikogo z ferajny
przez zazdrość o ćwiczoną grację i dykcję.
Uzależniał się od teatru cieni.
Oddała mu się tylko raz. Na zawsze, jak pragnęła.
Gwałcił ją bezsilny. Rwał ubranie, nawet
kiedy już skończył, poza dnem niesytych oczu.
Była z jego najlepszym wrogiem.
Upozorował tylko własną śmierć,
została malejącą ceną za życie
ostatniego poza mauzoleum.
Póki czas nie pokona układów choreograficznych,
nie było ucieczki.
Pobudzana opium neurologia tłumiła w nim wspomnienia.
Odszedł spokojnie z przyjęcia za tajemniczym zaproszeniem.
Od ciekawości, ostatniej z wielkich, której zawsze był coś winien.
Komentarze (13)
gratulacje. Tylko nie płacz, jak w twoją stronę też będą lecieć bluzgi.
Mnie nikt nie napuszcza na nikogo. Sprzeciwiam się szerzącej się
brunatnej propagandzie. bosak, mencel, braun. to idole
niektórych tutaj. z nimi mi nie po drodze.
Dopóki będę mógł, to moje stanowisko jest takie właśnie.
Czyli powracamy do księgi wyjścia:
Dałem pałę!!
NO!
Nawet nie wiesz, że miałeś na myśli punkt wyjścia.
Wygląda na to, że nie jesteś napuszczony tylko przekręcony skokiem cywilizacyjnym nakrętki małpki i jak ta unijna trzymasz się propandowych sloganów.
Głupawka i śmieszność, nie do śmiechu.
Wracaj sobie beze mnie dołącz na trzeciego do muszkietera ireneo.
Viva egalite, liberte, pokretynśtwo.
NO!
"Grzegorz Braun jako przykład wzorowego obywatela".
Masz swój wzór.
Czemu więc zajmujesz się Tuskiem.
NO!
Dopiero w piątek. Już któryś raz ci przypominam i nie możesz zapamiętać.
ale to ty chyba po małpce jesteś.
- po prostu.
NO!
Wiersz pochodzi z mojego ,,filmowego" cyklu, ciekawscy mogą sobie wyguglać
To tak jakby film swoje, a życie swoje.
Dzięki
Nadają całości żywą tkankę, która momentami przechodzi przez jakiś zator. W którychś są przerwy między powiązaniami, a w niektórych ich brak.
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania