Serducho w lodzie

Przyszła do mojego serca Zima,

Poprosiłam uprzejmie,

Niech mnie Pani nie trzyma.

Ja istnieję tam, gdzie ogień.

Nie pasujemy sobie.

Może jeszcze jest nadzieja?

W uśmiechu i dobrym uczynku?

Kiedy wiatr mrozi mi płuca,

Niech mnie miłość nie porzuca,

Bo tyle tylko mam,

Tylko tyle znam.

Nie żyję, a trwam.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania