Sestyna o poezji
Nie wiem, co to za bajdurzenie,
Że poezja to tylko brzmienie,
Że wystarczy dobre klepanie,
Aby stworzyć arcydzieło sztuki.
To nieprawda, to tylko bredzenie,
To zwykłe pitolenie i bzdurzenie.
Pisanie wierszów to nie tylko dźwięk,
To także sens, treść i znaczenie,
To nie tylko ciągnięcie rymów,
Aby pasowały do siebie jak klucze.
To nie wystarczy, to tylko partolenie,
To zwykłe pierniczenie i chrzanienie.
Poezja to nie tylko gadanie,
To także myślenie, uczucie i wyobrażenie,
To nie tylko nawijanie słów,
Aby brzmiały ładnie i melodyjnie.
To za mało, to tylko plecenie,
To zwykłe paplanie i ględzenie.
Pisanie wierszów to nie tylko rozmawianie,
To także słuchanie, obserwowanie i odczuwanie,
To nie tylko nadawanie głosu,
Aby był słyszalny i zrozumiały.
To niewiele, to tylko gaworzenie,
To zwykłe gawędzenie i gwarzenie.
Pisanie wierszów to nie tylko plotkowanie,
To także dzielenie, współczucie i wspieranie,
To nie tylko pogaduszki o niczym,
Aby zabić czas i nudę.
To nic, to tylko szwargotanie,
To zwykłe trajkotanie i trajlowanie.
Poezja to nie tylko szczebiot,
To także śpiew, świegot i świergot,
To nie tylko ćwierkanie ptaków,
Aby zwiastować wiosnę i lato.
To coś więcej, to nie tylko odgłos,
To także szmer, trel i tryl.
Pisanie wierszów to sztuka słowa,
To bajerowanie, rajcowanie i tokowanie,
To bełkotanie, brechanie i trucie,
To kwilenie, marudzenie i smęcenie,
To międlenie, mendzenie i ględźba,
To ćwierk, ćwierknięcie i zaświergotanie.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania