Siadał przed lustrem nie tylko u fryzjera
Bowiem chciał być postacią widmową
na tle czerwono-złotej tarczy słońca
zwieńczać ciepły cień.
Kolekcja starej porcelany potłukła się
już jej nie ma.
Może żałował, że nie mógł nic zrobić.
Nie domagaj się sensu
on tylko zamknął rachunek.
Bo "Szewcy"
są straszliwym przeczuciem jutra.
Gdy sztuka staje się życiem
a życie-sztuką.
Wzburzone wspomnienia
wśród rzeczy i portretów
nawiedzanych przez duchy
posępne jutro skryte w naturze
z malachitową otoczką
nie poczeka.
Przenikająca elektryczność
pobudza "Nienasycenie"
głos morfinisty ukazuje
upadłe społeczeństwa.
To dobrze obmyślana ucieczka
przed sobą.
Komentarze (6)
Poszedłeś widzę w inną literaturę...
Hm, jak ja to dobrze znam. NO!
Ciekawa jestem czy będą następne 'odcinki', bo jakiś czas temu wspomniałeś, że z wypalenia/jakże pozornego/ - pójdziesz drogą pamiętnikową.
Dla mnie rewelka... czekam na następne odcinki, a póki co, to bez konkretnego komentarza z mojej strony. NO!
Serdecznie pozdrawiam.
Przypominam sobie pewnego malarza, pisarza, filozofa
Stąd ten tekst.
NO!
Urwis z tego ogonka.
NO!
Czyżbyś miał na myśli "rąbanie lasu"? NO!
Czasami zostawiam/teraz już w myślach - stosowną sygnaturkę po drugiej stronie niewierszy, ale szufladą jest pełna przypominanek.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania