Siedzunia
Zygmunt Jan Prusiński
SIEDZUNIA
Albo wyrasta w pobliżu sosny
albo na jej korzeniach
pamiętam jak byłem dzieckiem
wycinałem je w kilku kolorach
wyglądała niczym kalafior
to była moja specjalność
gastronomiczna – nikt nie chciał
jej jeść z domowników.
Wybieg wciąż w przeszłość
jest we mnie rozpoznawalna
że przyszłość jest zastopowana
piszę nadal książki ale nie piosenki
chyba się zestarzałem brak polotu
gitary dwie które mam milczą
skazane na dalsze milczenie -
wiem to moja wina ożeniłem się
z białą ciszą która zarasta wokół
mnie i w moich korzeniach także.
Co chcę bo niełatwe ambicje
akurat Imany ślicznie śpiewa
lubię jej piosenki są smutne
ale bliskie moim gestom
brzmi mi poniekąd blues -
bez niego połamane gałązki
brzozy - kołacze cień mój
znany na wybiegu piaskowej
drogi zatrzymuję się w świetle
ludzi odeszłych którzy byli
przyjaciółmi w latach tamtych
akurat byłem oświecony i
wesoły a szlak nie miał tablic.
15.10.2024 – Ustka
Wtorek 17:09
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania